Męskim okiem
Narzekamy na instytucję małżeństwa? Marudzimy, że obrączka na palcu to ograniczenie naszej wolności? No cóż drodzy panowie - wygląda na to, że sami sobie jesteśmy winni. Nie inaczej: zdaniem naukowców małżeństwo to męski wynalazek.
Uważa tak na przykład David Buss, psycholog ewolucyjny. Jego zdaniem małżeństwo wynika z potrzeby zawłaszczenia kobiety przez mężczyznę. Czemu? Po to by nikt nie ubiegł go w poczęciu potomstwa.
Żeby zrozumieć o co chodzi w tym mechanizmie musimy zerknąć na naszych kuzynów - szympansów. Samice tych małp w okresie owulacji wyraźnie sygnalizują swoja płodność przez zaczerwienienie narządów rodnych. Dla samców to wyraźny sygnał, by dobrze pilnować swoich partnerek.
Tymczasem kobiety nie sygnalizują w żaden sposób dni płodnych. Owulacja jest procesem ukrytym. Stąd też mężczyzna nigdy nie ma pewności, który akt seksualny może skutkować zajściem w ciążę. Jeśli więc chce mieć pewność, że to on jest ojcem, musi mieć partnerkę na wyłączność.
[
]( #opinions )
Oczywiście tu rodzi się pytanie: dlaczego kobiety, jako jedyne samice naczelnych ukrywają swoją owulację? Ale i na to naukowcy znaleźli jak się zdaje odpowiedź. Sytuacja, w której mężczyźni nie są pewni ojcostwa jest bardzo wygodna dla pań i ich potomstwa. Z jednej strony mogą liczyć na pomoc i ochronę z tylu źródeł, ilu potencjalnych ojców poczuwa się do opieki nad chyba-własnymi dziećmi. Z drugiej - jeśli któryś z partnerów chce mieć absolutną pewność, że jest tym jedynym - musi o swoją partnerkę naprawdę dbać i jej pilnować.
Właśnie dlatego przez setki lat tak wielkie znaczenie miało dziewictwo kobiety w chwili ślubu. Było gwarancją, że jest ona nietknięta. A dodatkowo - skoro potrafiła się powstrzymać do ślubu - gwarantowało poniekąd, że później też nie będzie rozwiązła i dochowa wierności swojemu partnerowi.
Tak więc szanowni panowie - sami na siebie ukręciliśmy bicz instytucją małżeństwa. Aczkolwiek jeśli się nad tym dłużej zastanowić, to zostaliśmy w tę sytuację najzwyczajniej wrobieni przez sprytne samice własnego gatunku. Dla własnej wygody wmówiły nam, że małżeństwo jest dla nas dobre. Po raz kolejny okazuje się, że jeśli kobieta czegoś chce, to prędzej czy później dopnie swego i nic jej w tym nie przeszkodzi.
[
]( #opinions )
No cóż, zawsze jeszcze pozostaje rozwód. Ale zanim podejmiemy decyzję o rozstaniu zastanówmy się, bo może znów nie będzie to tak naprawdę nasza decyzja...
(menonwaves) /PFi