Koza, której się salutuje
Koza w wojsku? Brzmi dość kuriozalnie, ale pełniąca funkcję maskotki wojskowej to w przypadku I Batalionu The Royal Welsh tradycja licząca setki lat. Wszystko zaczęło się ponoć podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, gdy zdezorientowany kozioł podczas jednej z bitew zapędził się na pozycje wojsk brytyjskich. Zamiast trafić do kotła, zwierzę stało się maskotką pułku, a tradycja trzymania kozła została usankcjonowana pod koniec XIX wieku przez samą królową Wiktorię. Maskotka The Royal Welsh ma nawet stopień wojskowy, a jeśli pełni wzorowo służbę (co sprowadza się do nienagannego zachowania na paradach wojskowych), może awansować. Nieodpowiednie zachowanie grozi z kolei degradacją (co miało miejsce w 2006 roku, kiedy kozioł próbował szarżować). Rogatemu "żołnierzowi" przysługują pełne prawa regularnego członka batalionu (np. salutują mu niżsi rangą żołnierze), a kozią paszę i przysmaki fundują mu brytyjscy podatnicy. Wszystkie kozy pełniące funkcję maskotki I Batalionu The Royal Welsh tradycyjnie
noszą imię William.