3z13
Na bombę
Skoki "na bombę" wykonują nawet małe dzieci. Wystarczy się rozbiec, podciągnąć nogi do klatki piersiowej, objąć je rękami i bum! Uderzamy w taflę jak armatnia kula lub rzucony kamień. Woda rozbryzguje się i ochlapuje dziewczęta, które zaczynają piszczeć. Sęk w tym, że upadek bywa bolesny, a upada się prosto na kość ogonową lub lędźwiowy odcinek kręgosłupa. Skok z wierzy (jeśli taka jest zbudowana nad pomostem) może się skończyć tragicznie. W lżejszych przypadkach ma się uczucie, jak gdyby ktoś kopnął nas w nerki.