Władysław Broniewski
Broniewski był także alkoholikiem. Julian Tuwim wspominał: "Ostro urżnęliśmy się czystą, Władek i ja. Władek jest twardym komunistą, gdy w czubie ma".
Poeta słynął z ekstrawaganckich zachowań. W książce "Skandaliści PRL" Sławomir Koper przytacza opowieść Janusza Atlasa, który jako kilkuletni chłopiec przyjechał z ojcem do domu pracy twórczej w Oborach, gdzie akurat gościł Broniewski. "Przed czworakami stało wielu dorosłych z ożywieniem coś komentujących. I wtedy ojciec podniósł mnie w górę i kazał patrzeć w wybrane okno na pierwszym piętrze. Pamiętam to okno, jak dziś, otwarte na oścież, wypełnione czymś, co wydało mi się... dużą pupą. Tak jest! - przyklasnął tatuś. - Zapamiętaj synku, to jest pupa największego polskiego poety rewolucyjnego" - wspominał Atlas.
**[
ZOBACZ TEŻ: TO ONE KUSIŁY NAS ZA PRL ]( http://facet.wp.pl/one-kusily-nas-za-prl-6002211331847297g )**