Nieprawdopodobne przeprowadzki
Człowiek jest naturą wędrowną – wszak nasi prapraprzodkowie, nim zaczęli prowadzić osiadły tryb życia, przemieszczali się na wielkich przestrzeniach w ślad za zwierzyną, która stanowiła podstawę pożywienia. Wieki później, kiedy już ludzkość opanowała trudną sztukę uprawy roli, doszło do migracji całych wielkich grup plemiennych.
Coś nam chyba z tamtych czasów w genach zostało i przemieszczamy się – o ile tylko możemy (i nas na to stać), o czym zaświadczyć może tłok niezmiennie panujący na lotniskach – szczególnie w sezonach wakacyjnych. Lecz wakacyjne wyjazdy to nie wszystko – ludzie coraz chętniej przeprowadzają się z miejsca na miejsce, z miasta do miasta czy kraju do kraju (i nie mam tu na myśli emigracji politycznej czy zarobkowej).
Przeprowadzka wiąże się niestety z porzuceniem „starych, dobrych kątów” wypieszczonego przez lata domu, z którym z biegiem czasu coraz bardziej można się emocjonalnie związać. Stąd też może narodził się pomysł, żeby – przeprowadzając się – zabrać dom ze sobą, to znaczy załadować go na specjalistyczną platformę, podpiąć ją pod monstrualny ciągnik siodłowy i przewieźć na przykład na drugi kraniec kraju.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁO PRZEMIESZCZENIE WIEŻY >>
Ale już i wcześniej amerykańscy milionerzy wpadli na pomysł „importowania” sobie domostw ze Starego Kraju, najczęściej w postaci szkockich zamków – nie wielkości Malborka co prawda, ale rozmiarów i tak słusznych; z tym, że zamki te rozbierano na kawałki, transportowano za ocean i tam pieczołowicie odtwarzano. Była to jednak metoda i pracochłonna, i kosztowna. Należało więc wykombinować metody, które pozwalałyby na przemieszczenie budowli bez rozbierania ich na części, co nie tylko znacznie zmniejszało koszty, ale i oszczędzało przeprowadzającym się mnóstwo czasu.więcej...
Chrabja
Zobacz również
* Megawiertło, które drąży tunele Megawiertło, które drąży tunele*
* Airbus został nowym królem Airbus został nowym królem*