Roztył się przez pracę?
Otyłość to zmora współczesnego świata, a przede wszystkim Stanów Zjednoczonych. Ross Gardner, 39-letni mieszkaniec Florydy, do niedawna wpisywał się w stereotyp pulchnego Amerykanina stołującego się głównie w fast foodach. W jego przypadku „gwoździem do trumny” był rodzaj wykonywanej pracy. Zajęcie nie należało co prawda do najlżejszych, bo Gardner pracował jako kelner w restauracji, ale była to restauracja z tłustymi hamburgerami. Dodatkowo jego pracodawca postanowił „zatroszczyć się” o swoich pracowników. Mężczyzna mógł liczyć nie tylko na zniżki oraz ulgi, ale również darmowe posiłki podczas dnia pracy. Oczywiście były to posiłki zgodne z profilem restauracji, a zatem nie należały ani do najzdrowszych, ani mało kalorycznych.