Ta przyjaźń trwała latami
Scenariusz corocznych Spotkań na Lednicy był każdorazowo autorstwa o. Góry. Tak było aż do 2015 roku. W roku 2016 odbyły się pierwsze spotkania, w których zakonnik już nie uczestniczył. Choć czy na pewno? Zgodnie ze swoim życzeniem, został przecież tu pochowany – obok głazu z popiersiem Jana Pawła II.
Z papieżem Polakiem dominikanin przyjaźnił się przez lata. Co łączyło tego zwykłego szarego zakonnika z najwyższym hierarchą Kościoła? Prostota głębokiej wiary i przekonanie, że „żyć należy tak, aby ludzie pytali cię o Boga”.
„Ja kochałem Papieża i nadal go kocham. Myślę, że jego zwycięstwem jest to, że on żyje we mnie, żyje w nas; ja w nim żyję dalej, pokolenie Jana Pawła II to nie fikcja literacka czy dziennikarska, tylko są to ludzie, do których kluczem jest brak lęku („Nie lękajcie się!”) i którzy zanieśli Chrystusa w cztery przestrzenie, które on wskazał: w politykę, ekonomię, cywilizację i kulturę. To są ludzie Jana Pawła II” – mówił o. Góra w 2014 roku.
{:external}
{:external}