Atak na redakcje
Na wieść o tragicznej śmierci ministra w Warszawie i wielu innych polskich miastach odbyły się masowe demonstracje. W niektórych miejscach dochodziło do ekscesów, np. wybijano szyby w oknach redakcji prawicowych gazet sprzyjających endecji, którą posądzano o udział zamachu na Pierackiego. Władze wyznaczyły kolosalną nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych, za pomoc w schwytaniu mordercy ministra.
- Rząd Rzeczypospolitej jest zdecydowany dać społeczeństwu i naszej dobrej sławie narodowej satysfakcję za tę obrazę i zadośćuczynienie za życie Bronisława Pierackiego oraz sięgnąć po stanowcze środki pohamowania instynktów, z których rodzi się zbrodnia - mówił premier Kozłowski podczas uroczystości pogrzebowych, których oficjalna cześć odbyła się 17 czerwca. Cztery dni później minister został pochowany w rodzinnym Nowym Sączu.