Władysław Mazurkiewicz zwany Upiorem Krakowskim
Liczba ofiar: co najmniej 30
Metoda zabijania: trucizna, broń palna
Data egzekucji: 31 stycznia 1957 (46 lat)
Metoda egzekucji: powieszenie
Proces tego polskiego seryjnego mordercy uważano za wielką kompromitację - świadkowie bali się zeznawać, prokurator zmieniał temat, zaś linia obrony [sic!], że Mazurkiewicz, jako urodzony morderca "już tak ma z natury", nawet dziś wydaje się żartem. Tymczasem wszyscy żyli w przekonaniu, że oskarżony mógł być informatorem Gestapo lub prowokatorem SB. Tymczasem najprawdopodobniej był on zwykłym złodziejem, który mordował dla zysku. Sam przyznał się do 30 zabójstw, jednak prokuratura znalazła dowody na zaledwie 8 z nich.
Ostatnie słowa: "Do widzenia, panowie, niedługo wszyscy się tam spotkamy".