Pakujemy plecak na wyprawę survivalową. Oto rzeczy, które warto mieć
Przygotowując się do wypadu survivalowego trzeba zabrać ze sobą wszystko, co najistotniejsze. Niektórym wystarczy jedynie nóż, kompas i mapa, inni potrzebują do tego bardziej specjalistycznych sprzętów. Sprawdź nasze propozycje.
06.08.2018 10:16
Przed skompletowaniem rzeczy trzeba się zastanowić, jaki plecak warto zabrać ze sobą na wyprawę. Jeśli w grę wchodzi krótka, najwyżej jednodniowa wycieczka, wystarczy niewielka torba o pojemności 30-50 litrów. W przypadku dłuższych marszów i bardziej wymagających, kilkudniowych wypraw lepszy będzie model od 50 do 90 litrów. Dobry plecak z dodatkowymi sprzączkami można powiększyć o dodatkowe kieszenie i organizery, w których schowasz najcenniejsze przedmioty.
Poręczny multitool
Należy jednak pamiętać, że przesadne wypakowanie plecaka może przynieść więcej szkody niż pożytku. Każdy kilogram więcej na grzbiecie to dodatkowe obciążenie dla stawów. Dlatego lepiej będzie wybrać lekki sprzęt lub wielofunkcyjne narzędzia. Najpopularniejszym z nich będzie wytrzymały multitool. W przypadku poręcznej karty nie musisz nawet pakować jej do plecaka, gdyż z powodzeniem zmieści się w portfelu.
Nóż
Jeśli planujesz typowy biwak, nie ma potrzeby, by zabierać ze sobą profesjonalne ostrze myśliwskie. Jeśli natomiast chcesz poczuć się jak na prawdziwej wyprawie, własnoręcznie zbudować schronienie czy przygotować posiłek od podstaw, potrzebujesz odpowiedniego narzędzia, które zastąpi multitool. O wiele większa wytrzymałość i precyzja pracy sprawiają, że narzędzie będzie nie do zdarcia.
Rękawice
Pomijając stan narzędzi, podczas wypadu survivalowego najważniejszy jest stan twoich rąk. Nawet najmniejsze skaleczenie i ból mogą sparaliżować dłoń i uniemożliwić pracę. Dlatego dobrze będzie zadbać o ochronę i zainwestować w profesjonalne rękawice taktyczne. Dzięki specjalnej strukturze materiału dłoń nie poci się nawet przy bardzo wysokiej temperaturze, a specjalne nakładki na palce sprawiają, ze można w nich wykonywać nawet te czynności, które wymagają dużej precyzji.
Krzesiwo
W przeciwieństwie do zapałek i zapalniczki, ten sprzęt nie zawiedzie cię nawet w kryzysowej sytuacji. Krzesiwo jest przede wszystkim odporne na zalanie, a odpowiednio i rozważnie używane będzie w stanie rozpalić więcej ognisk niż najdroższa zapalniczka. Najtańsze modele, które kosztują około 30 złotych starczą więc na wiele wypraw. Zwykle do krzesiwa dołączona jest specjalna płytka, która z jednej strony pozwala zaprószyć ogień, a z drugiej oczyścić pręt z opiłków magnezji.
Toporek
To dość spore obciążenie, ale planując dłuższy wypad do lasu nie można o nim zapomnieć. Nowoczesne, turystyczne modele nie są tak ciężkie i nieporęczne jak zwykła siekiera, a dzięki odpowiednio wyprofilowanemu ostrzu zapewniają podobną jakość cięcia. Warto pomyśleć o toporku z wbudowaną piłą, która przyda się podczas cięcia bardzo opornych gałęzi.