Jesteś tylko moja
Zazdrość często łączy się z zaborczością, niezmiennie tkwiącą w męskiej naturze.
Panowie często przez tę cechę wychodzą z założenia „w końcu kto inny ma dawać mojej partnerce rozkosz jak nie je sam – jedyny właściwy do tego celu osobnik”.
Jeżeli zatem zdarzy się tak, że kobieta będzie w stanie wywołać u siebie orgazm wyłącznie samodzielnie, a do tego mechanicznie – kochanek popadnie w czarną rozpacz i w dalszej perspektywie z pewnością nie wróży to świetlanej przyszłości dla związku.
Mężczyzna nie chce aby jego rolę spełniał mały przyrządzik na baterie (ewentualnie na zasilanie – ale to już z górnej półki), ale w gruncie rzeczy – nie ma się co dziwić, bo nikt by tego nie chciał.
Zobacz również
*Jeśli zdradzisz – możesz zginąć!Jeśli zdradzisz – możesz zginąć!*