CiekawostkiPorno praca dyplomowa

Porno praca dyplomowa

Studenci i filmy porno? Skojarzenie jak najbardziej prawidłowe. Mało kto jednak wpadłby na pomysł, że studenci mogą wykorzystywać pornografię dla celów zupełnie różnych od pospolitego czerpania podniet seksualnych czy umilania sobie samotnych wieczorów. A mianowicie badawczych i intelektualnych.

Porno praca dyplomowa
Źródło zdjęć: © Thinkstock

11.01.2011 | aktual.: 30.11.2021 13:02

Studenci i filmy porno? Skojarzenie jak najbardziej prawidłowe. Mało kto jednak wpadłby na pomysł, że studenci mogą wykorzystywać pornografię dla celów zupełnie różnych od pospolitego czerpania podniet seksualnych czy umilania sobie samotnych wieczorów. A mianowicie badawczych i intelektualnych.

Aby osiągnąć te szlachetne cele nie wystarczy jednak filmów pornograficznych oglądać, należy je... kręcić.

Pewien student Wydziału Środków Komunikacji Masowej z uniwersytetu w Istambule postanowił, że zamiast ślęczeć miesiącami nad książkami, by uwieńczyć kilka lat uniwersyteckiej edukacji pracą dyplomową, nakręci film pornograficzny i zanalizuje go, tym samym demaskując sztuczność i fałszywe wzorce seksualne, jakie są typowe dla tego rodzaju produkcji.

[

]( #opinions )

Pomysł, przyznacie, oryginalny, idea śmiała, cel szlachetny, choć można podejrzewać, że w owej "demaskacji" student znalazł sposób, by połączyć przyjemne z pożytecznym.

Co ciekawe, po konsultacjach z pracownikami uniwersytetu (którzy nie kryli swojego zdumienia), pionier porno-nauki znalazł promotorów dla swojego projektu. Mało tego - zdołał nakręcić film.

Jak można się domyślać, znacznie gorzej było już z właściwą częścią pracy dyplomowej, czyli zdemaskowaniem mechanizmów, którymi rządzą się filmy porno. Szacowne gremium promotorów (których było aż trzech) po obejrzeniu "oryginalnego" projektu (w wersji nieco ocenzurowanej) zarzuciło analizie brak głębi intelektualnej i odrzuciło pracę.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

* ŻONA BĘDZIE WIEDZIEĆ, ŻE OGLĄDASZ PORNO! WSZYSCY FACECI OGLĄDAJĄ PORNO * I tu być może byłby koniec tej historii, gdyby urażony w swojej naukowej dumie student nie pożalił się znajomemu dziennikarzowi, który całą sprawę nagłośnił w gazecie. Opis kuriozalnych badań naukowych sprawił, że wybuchł ogromny skandal. Mało tego - promotorów chybionego projektu zwolniono z uniwersytetu, wydział został tymczasowo zamknięty, a sam student (i jego uczynna koleżanka, "gwiazda" pracy dyplomowej) aktualnie ukrywają się przed policją, która ściga ich za sianie zgorszenia w społeczeństwie - w Turcji, kraju islamskim, jest to wyjątkowo ciężka przewina.

[

]( #opinions )

No cóż, co kraj to obyczaj. U nas z podobnymi skutkami prawdopodobnie musiałby zmierzyć się student, który postanowiłby napisać pracę dyplomową, dajmy na to, o Adamie Michniku czy Lechu Wałęsie. Paweł Zyzak może coś na ten temat powiedzieć.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)