Praca wykańcza Japończyków. Wymowne zdjęcia

Śmiertelnie zmęczeni i pijani zasypiają na ulicach, w parkach, pociągach...

Obraz

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

/ 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

10 / 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

11 / 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

12 / 12Trzeba być wdzięcznym za pracę

Obraz
© imgur.com

Raz do roku, 23 listopada, w Japonii obchodzony jest Dzień Wdzięczności za Pracę - wdzięczności za to, że się ją posiada i za wyniki, jakie w ciągu ostatnich 12 miesięcy udało się osiągnąć. I można byłoby uznać to za piękną i godną naśladowania tradycję, gdyby nie fakt, że Japończycy w pracowaniu nie znają umiaru.

Bezrobocie w Kraju Kwitnącej Wiśni jest bardzo niewielkie (wynosi zaledwie nieco powyżej 3 proc.), ale ci, którzy pracę mają, harują jak woły, byle zadowolić swoich przełożonych. Są ponoć 10 razy bardziej wydajni niż np. Polacy. Mają nawet specjalne określenie "karoshi", które oznacza śmierć z przepracowania - szacuje się, że z tego powodu umiera nawet 30 tys. Japończyków rocznie, a jeśli coś takiego przydarzy się w czyjejś rodzinie, jest to dla nich zawsze powód do wielkiej dumy...

Zatrudnieni w korporacjach spędzają w pracy ok. 15 godzin dziennie, później zazwyczaj idą ze współpracownikami lub przełożonymi na drinka lub dwa. Wykończeni, często zasypiają w miejscach publicznych: na chodnikach, trawnikach, ławkach w parku. Leżący w miejscu publicznym zadbani mężczyźni w białych koszulach i garniturach to bardzo powszechny widok w japońskich miastach. Gdy budzą się rano, starcza im często czasu tylko na dojechanie do domu, przebranie się i ponownie wracają do swoich biur.

Szacuje się, że aż 60 proc. zmagających się z alkoholizmem Japończyków to niżsi szczeblem biznesmeni, dla których odmowa drinka z szefem może oznaczać koniec kariery. Statystyki mówią, że od roku 1960 spożywanie alkoholu w tamtejszych miastach wzrosło czterokrotnie!

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę