Sieje postrach na arenach MMA. Jest niewidomy
Jest inspiracją dla zdrowych
Przeciwności są po to, by je pokonywać. Taką filozofię wyznaje Lee Hoy. Jest ona mu bliska i na arenie, i w życiu. Brytyjczyk urodził się niewidomy. Mimo niepełnosprawności, doskonale sobie radzi na co dzień i podczas starć z innymi zawodnikami MMA.
Wśród osób niepełnosprawnych nie brakuje tych, którzy stanowią świetną inspirację dla ludzi zdrowych, a jednocześnie narzekających na żywot swój powszedni. Lee Hoy jest jednak ze wszech miar wyjątkowy. Jeszcze nim przyszedł na świat, lekarze twierdzili, że nie będzie mógł czytać i pisać, nie będzie mógł jeździć na rowerze i nie będzie w stanie sam się poruszać. Na szczęście nie wszystkie z tych złowieszczych wizji się sprawdziły. 28-latek posiada dziś większość tych samych zdolności co ludzie zupełnie zdrowi. Dziś już także zna swoje możliwości i wie, że każdą trudność w życiu można przezwyciężać. Został prawdziwym wojownikiem – jest nim w zwykłych codziennych sytuacjach, ale również podczas mieszanych sztuk walki. Nie zawsze jednak tak było.