Spędzasz dużo czasu przed telewizorem? Dla mężczyzn to wyjątkowo groźne
30.08.2016 | aktual.: 30.08.2016 15:36
O tym, że zbyt długie siedzenie przed telewizorem nie jest korzystne dla zdrowia, wiedzą wszyscy. Teraz okazuje się, że na poważne kłopoty narażają się szczególnie telemaniacy płci męskiej.
Zbudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna – to powtarzane jak mantra trzy „przykazania prawdziwego mężczyzny”. Z tym trzecim może być jednak trudno panom, dla których telewizja jest najważniejszym wynalazkiem w historii ludzkości. Według ekspertów, długie godziny spędzone przed telewizorem negatywnie wpływają na męską płodność. Na baczności powinni mieć się szczególnie ci, którzy przed ekranem odbiornika spędzają więcej niż pięć godzin w ciągu doby.
ZOBACZ TEŻ:
Słabsze nasienie
O tym, że powinniśmy być ostrożni, sięgając po pilota, przekonują specjaliści z Uniwersytetu Kopenhaskiego. Podjęli się oni zbadania 1200 mężczyzn, wśród których znaleźli się również wielcy miłośnicy tej formy spędzania wolnego czasu.
Najpierw wolontariusze opowiadali o tym, jak często oglądają telewizję, a następnie każdy oddawał do badań próbkę nasienia. Szybko okazało się, że u mężczyzn, którzy przesadzali z telewizją, poważnie odbijało się to na jakości nasienia. Naukowcy potwierdzili, że taki styl życia oznacza poważne kłopoty szczególnie dla tych, którzy myślą o ojcostwie. Dla wielu z nich starania o potomstwo mogą się skończyć fiaskiem.
ZOBACZ TEŻ:
Testosteron w dół
Po przeprowadzeniu testów okazało się, że u badanych, którzy gustują w tej rozrywce, liczebność plemników na mililitr płynu wynosiła średnio 37 milionów. To zdecydowanie mniej niż u facetów, dla których telewizja mogłaby nie istnieć. U nich wskaźnik ten wyniósł średnio 52 miliony na mililitr – poinformował dziennik „Daily Mail”. Okazało się też, że zbyt częste wlepianie oczu w telewizor nie odbija się wyłącznie na tym parametrze. Niekorzystnie wpływa również na poziom testosteronu, czyli męskiego hormonu, który jest niezbędny do produkcji spermy.
ZOBACZ TEŻ:
Komputer to nie to samo?
Mogłoby się wydawać, że powyższy problem nie dotyczy jedynie telemaniaków, ale też tych, którzy np. zbyt dużo czasu spędzają przed komputerem. Tak się jednak nie dzieje. Duńscy naukowcy stwierdzili, że wspomniane problemy pozostają bolączką właśnie fanów telewizji. Ma to związek z wieloma innymi przyzwyczajeniami takich mężczyzn. Najczęściej nie przejawiają oni bowiem żadnej aktywności fizycznej.
Wiele do życzenia pozostawia również jakość jedzenia, po które najczęściej sięgają entuzjaści telewizji. A to właśnie brak ćwiczeń oraz zbyt duża ilość tzw. śmieciowego jedzenia są czynnikami uznawanymi za największych wrogów męskiej płodności. Ponadto badania naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego potwierdziły to, o czym od lat mówi się coraz głośniej – jakość męskiego nasienia systematycznie się pogarsza.
ZOBACZ TEŻ:
Problemów jest więcej
Warto podkreślić, że nadmierna ilość telewizji wpływa negatywnie nie tylko na męską płodność. Panowie tacy zagrożeni są również w większym stopniu śmiercią spowodowaną przez zator płucny. U mężczyzn, którzy oglądają telewizję ponad 5 godzin dziennie, ryzyko to wzrasta o 40 procent w stosunku do tych, którzy robią to mniej niż przez 2,5 godziny.
Wyniki dociekań duńskich naukowców zostały opublikowane w dzienniku „American Journal of Epidemiology”.