Superszpieg w przestworzach
Widzisz coś dziwnego na niebie i nie masz pojęcia, co to może być? To nie powód, żeby zacząć wierzyć w kosmitów, a przynajmniej w ich częste wizyty na ziemi. Zimna wojna co prawda już się skończyła, a James Bond ma twarz Daniela Craiga, ale wojna wywiadów trwa!
Bezzałogowy Boeing X-37 to amerykański statek kosmiczny służący do testowania najnowszych technologii. Na orbitę wystrzelono go 22 kwietnia 2010 roku, a jego zadaniem miało być wykonywanie testów nawigacyjnych oraz badanie zachowania materiałów, z których jest zrobiony, przy wchodzeniu w atmosferę itp. Tyle oficjalnie.
13.10.2010 | aktual.: 13.10.2010 13:49
Od czasu jego wystrzelenia statek po prostu zniknął, a fascynaci, którzy śledzili jego losy, i obserwatorzy ziemskiego nieba nie są w stanie podać jego przybliżonego położenia. A ponieważ maszyna jest przystosowana do przenoszenia ładunków, możliwe, że jej celem jest wynoszenie na orbitę satelit szpiegowskich, a także "zbieranie" tych, które wykonały już swoje zadania, zanim zostaną zauważone przez obcy wywiad. Teoria spiskowa? Statek i jego misje znajdują się pod jurysdykcją sił powietrznych Stanów Zjednoczonych i są objęte klauzulą tajności.
W lipcu Boeing X-37 został "wykryty" przez amatora-pasjonata nad Republiką Południowej Afryki w miejscu, na które nie wskazywał oficjalny plan lotu statku. Następnie maszyna ponownie stała się nieuchwytna.
[
]( #opinions )
ZOBACZ TAKŻE:
*Rosyjskie zbrodnie na Polakach Kat i morderca z Katynia Remontował Tu-154 i prał brudne pieniądze? * Na początku października "latający szpieg" był wypatrywany w miejscu, gdzie powinien przelatywać, niespiesznie przygotowując się do lądowania. Aparatura domorosłych strażników nieba, zaczęła jednak dawać znać znacznie wcześniej. Czyżby Boeing X-37 wykonywał misję inną niż zaplanowana, lub zajmował się "na boku" jakimiś nieznanymi bliżej sprawami?
Ostatnie położenie statku może wskazywać na to, że będzie lądował w bazie w Vandenbergu w Kalifornii. Inną opcją jest Edwards Air Force Base, również w Kalifornii.
Amerykańskie siły powietrzne milczą na temat ewentualnej daty lądowania statku, choć wiadomo, że baterie słoneczne, w który wyposażony jest Boeing pozwalają mu na pozostanie w powietrzu przez 270 dni. "Mówię z ręką na sercu: nie wiemy, kiedy powróci" - to wypowiedź rzecznika prasowego sił powietrznych Gary'ego Paytona.
Biorąc pod uwagę, że w budowie jest drugi egzemplarz Boeinga X-37, "pomiary", których dokonuje, muszą być niezwykle interesujące...