Warszawskie Stare Bielany, nieopodal AWF i stacja metra, poza tym wydawałoby się nic ciekawego - ot, zwykłe osiedle szarych, pomazanych nieudolnymi graffiti bloków mieszkaniowych i drobnych przedsiębiorców: spożywczak, małe biuro architektoniczne, sklep z olejami i chemią motoryzacyjną, salon fryzjerski, usługi pogrzebowe, wreszcie "Czytelnia", czyli niewielka kawiarnia.