Tatuują sobie Putina
Męskim okiem * * Od dawna niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o użyczanie swojego kultowego wizerunku jest El Comendante moherowych beretów - Che Guevara. Być może jednak wkrótce będzie musiał ustąpić pola nowemu bohaterowi. Najmodniejszym wizerunkiem zeszłego i nadchodzącego sezonu będzie bowiem… twarz Władimira Putina wytatuowana na ciele.
11.02.2009 | aktual.: 13.02.2009 09:56
Na pomysł tatuowania Putina swoim klientom pierwsza wpadła Tatiana Żarowa, właścicielka salonu tatuażu w syberyjskim mieście Omsk. Była już znudzona tatuowaniem swoim klientom wciąż tych samych symboli i przebrzmiałych historycznych postaci.
ZOBACZ KRUCJATY KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO >>
Pewnego dnia wprowadziła do swojej oferty nowy wzór – twarz byłego prezydenta, a obecnie premiera Rosji. I pomysł „chwycił”, po Putina zaczęły ustawiać się kolejki chętnych.
Rosyjski przywódca jest ceniony z wielu powodów. Mężczyźni widzą w nim siłę i zdecydowanie, kobiety zaś dostrzegają w nim również cechy amanta. Dlatego Żarowa przygotowała dwa wizerunki Putina. W tym przygotowanym dla mężczyzn Władimir jest skoncentrowany, poważny, a nawet lekko zagniewany. Zerka uważnie spod oka, jakby chciał powiedzieć – uważaj, bo zakręcę ci gaz. Natomiast w wersji kobiecej ten sam Putin uwodzicielsko się uśmiecha, a jego wzrok obiecuje wspólne romantyczne chwile.
Dla tych, którzy zakładają, że w przyszłości zmienią się ich poglądy polityczne Tatiana Żarowa również ma coś odpowiedniego: tatuaż z irańskiej henny, który jest zmywalny i znika po około dwóch tygodniach.
Nas osobiście najbardziej zastanawia, w których miejscach mieszkańcy i mieszkanki syberyjskiego Omska tatuują sobie Putina. Czy stosowne dla jego wizerunku jest raczej ramię, czy łopatka. A może łydka? I czy zdarzają się panie, które tatuują sobie malutkiego Putina w miejscach intymnych? Bo przecież umieszczenie go w skądinąd miłym dla oka miejscu – z tyłu, tuż nad kobiecymi pośladkami, można odczytać jako obrazę głowy państwa.
(eMPi, Kabron)