Gdyby to "męskie rozmiary" były tak widoczne?
Ale czy to oznacza, że panie "z małymi miseczkami" są szczęśliwsze? Wcale nie! Nie na darmo na stronach męskich portali internetowych, w komentarzach odnośnie artykułów podobnych do tego, pojawia się często zapis twierdzący, że "Jeśli mężczyzna mówi, że lubi małe piersi, znaczy, że kłamie". Panie mogą się z tego śmiać, lecz zazwyczaj wpadają w kompleksy. To trochę tak, jak z penisem - niby to nie rozmiar jest najważniejszy, a jednak... Wyobraź sobie sytuację, w której to "męskie rozmiary" są na co dzień dobrze widoczne. W tym hipotetycznym świecie wszyscy mogą ocenić rozmiar tego, co masz w spodniach, z plakatów wyzierają "więksi mężczyźni", a hojnie obdarzeni sprzedawcy wymieniają ironiczne spojrzenia, gdy poda im się swoje wymiary. To krępujące, prawda? Tak właśnie czują się kobiety, atakowane zewsząd wizerunkami posiadaczek obfitych biustów. Ba, pomyśl sobie jeszcze o sytuacji, w której każdy z twoich kolegów widzi, że to właśnie ty jesteś "najmniejszy". Tak właśnie czują się posiadaczki małych
piersi.