TOP 10 gadżetów, które warto mieć zimą w samochodzie
4. Kabinowy podgrzewacz
Ten programowalny "kaloryfer" zadba o to, by w aucie było ciepło zanim do niego wsiądziesz. Połóż go na konsoli środkowej i zaprogramuj, o której ma się włączyć - a potem zapomnij o sprawie. Możesz zaprogramować go, by włączył się 10-20 minut przed twoim wyjściem do pracy i nagrzał kabinę, a przy okazji odparował szyby. Wyposażony jest w dwie ruchome grzałki, które kierują strumień ciepłego powietrza w każdą stronę wnętrza auta. A co najlepsze, "samochodowy kaloryfer" nie wymaga, by w czasie jego pracy włączony był silnik - ma własne źródło zasilania w postaci akumulatora, który możesz doładować podpinając sprzęt na cztery godziny do gniazdka elektrycznego. To takie uproszczone "webasto", które kosztuje niewiele ponad 400 zł.