Wibrator - pomocnik czy konkurent?
„Przyłapałem ją jak bawiła się wibratorem” – niby nic wielkiego, a jak wiele skrajnych emocji potrafi wywołać. Faceci w radykalny sposób reagują na tego typu sytuację. Niektórzy czują się zagrożeni przez sekretnego przyjaciela na baterie.
Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy mają kompleksy na punkcie wielkości swojego członka. Tacy Panowie czują się niepewnie w sytuacjach intymnych.
Gdy znajdują u partnerki to urządzonko, ich wiara we własne możliwości zostaje jeszcze bardziej zachwiana.
Czują się odtrąceni, zdarza się, że takie odkrycie bezpowrotnie oziębia temperaturę związku. Tu w grę wchodzi zazdrość. Nie mogą się pogodzić z tym, że ukochana kobieta osiąga szczyty bez ich udziału. W tej małej zabaweczce widzą potencjalnego współzawodnika. Samoocena tego typu mężczyzn często uzależniona jest od przydatności w łóżku.
Taki facet uważa, że jeżeli kobieta jest zmuszona sięgnąć po pomoc z zewnątrz, to on odniósł porażkę. Obawia się rywala w postaci niewielkiego sprzętu, w wyścigu o „serce damy”, czy też raczej, o zupełnie inną część jej ciała. Mężczyzna nie chce zostać zastąpiony przez mały przyrządzik na baterie (ewentualnie na zasilanie – ale to już z górnej półki), w gruncie rzeczy – nie ma co się mu dziwić, bo nikt by tego nie chciał.
Zobacz również:
*Wibrująca historia 35 ogromnych biustów Kondom na pryszcze Australia potrzebuje mężczyzn 60 pięknych pośladków * U innych Panów odkrycie tego typu budzi ciekawość i pewien rodzaj fascynacji. Ciekawość jest oczywiście napędem dla rozwoju. Oni zazwyczaj proszą partnerkę by zabrała swego „przyjaciela” do łóżka i użyła go przy nich. Może działają według powiedzonka- przyjaciół trzymaj blisko, a wrogów jeszcze bliżej. I jak wiele mądrości ludowych, to też się sprawdza.
Takie alkowy bywają rozgrzane do czerwoności. Ci faceci rozumieją, że może to urozmaicić pożycie. I spotyka ich za to nagroda. Patrzenie jak partnerka wije się z rozkoszy i osiąga orgazm potrafi pobudzić mężczyznę niczym najlepsza gra wstępna. Podekscytowany partner chętnie przyłącza się do zabawy i aż duma go rozpiera, gdy obserwuje jak ukochana prosi o więcej. Wszystko zależy od męskiego podejścia do tematu.
Niestety – bywają mężczyźni zacofani. Potrafią wydawać krzywdzące osądy w rodzaju „myślałem, że jesteś porządną kobietą”. Wychodzą przy tym z założenia, że tylko rozpustna i niemoralna kobieta mogłaby się masturbować. A do tego przy pomocy „sprzętu”! Zdarza się nawet, że mężczyzna, traci szacunek dla swojej kobiety. Z czasem zanika też zainteresowanie nią.
W nieco bardziej drastycznych, choć sporadycznych przypadkach momentalnie odwraca się na pięcie i nigdy nie wraca. Wtedy przynajmniej wiadomo o co chodzi. Jest to dobry sposób na uniknięcie wielu gorszących scen. Lepsze to niż nieziemska nieziemską awantura, która poprzedza rozstanie.
Zobacz również:
*Wibrująca historia 35 ogromnych biustów Kondom na pryszcze Australia potrzebuje mężczyzn 60 pięknych pośladków * Interesującym jest fakt, że dla faceta, która sam lubi się sam ze sobą zabawić (nie ukrywajmy), takie zachowanie kobiety stanowi skazę na jej honorze.
Najbardziej neutralnym podejściem jest obojętność. Bywają faceci, którzy po prostu akceptują daną sytuacje i przechodzą nad tym do porządku dziennego.
W ich ocenie zdarza robienie sobie dobrze przez kobietę nie różni się specjalnie od innych codziennych czynności - jak zaspokajanie głodu, czy malowanie paznokci.
Co takiego jest w tym podłużnym kawałku gumy, że potrafi wywołać tyle sprzecznych odczuć?
To od mężczyzny zależy, czy uzna go za swojego kompana czy też za śmiertelnego wroga, który mu ją odbija. Istotnym jest, by iść z duchem czasu i nie zamykać się w swojej skorupie. Pogódźcie się z tym Panowie – kobiety też to robią.
