3z8
Interesy za kratami
Baron narkotykowy miał oczywiście do swojej dyspozycji internet. Nie przeszkadzano mu również, gdy chciał zaprosić gości. Z tymi ostatnimi mógł się umawiać przez telefon komórkowy, do którego przez cały czas miał dostęp. Jakby tego było mało, przestępca mógł na tym wszystkim nieźle zarabiać. Pavao pobierał niemałe pieniądze za udostępnienie swojego więziennego apartamentu. Osoby postronne za skorzystanie z tych luksusów musiały zapłacić jednorazową opłatę w wysokości 5 tysięcy dolarów (ok. 19 tysięcy złotych). Do tego dochodził jeszcze czynsz – 600 dolarów tygodniowo (ok. 2,3 tysiąca złotych).