Wszyscy mówią „kocham Cię”. Ale faceci robią to pierwsi!
Czy nie macie już dość tych wszystkich amerykańskich i brytyjskich naukowców? W końcu prawie codziennie publikują wyniki nowych badań, które ujawniają, że np. 99% naszych partnerek udaje orgazm, albo chce udawać orgazm, albo nie potrafi udawać orgazmu (niepotrzebne skreślić)
. Z badań wynika również, że co druga kobieta zdradza swojego faceta, bo jest nieszczęśliwa, a co drugi facet zdradza swoją kobietę, bo nie potrafi powstrzymać żądzy.
20.11.2009 | aktual.: 20.11.2009 12:14
Tak czy inaczej, wszystkie te analizy stawiają nas, mężczyzn, w niekorzystnym świetle. Za każdym razem czegoś nam ujmując. Nie inaczej jest i w przypadku, który chcemy omówić w tym artykule.
Otóż, kolejny bastion legł właśnie w gruzach. Okazuje się, że te dwa magiczne słowa, które ponoć nie chcą przejść nam przez usta - czyniąc nas niedostępnymi - w rzeczywistości mężczyznom przechodzą całkiem gładko. A nawet gładziej niż u kobiet…
Grupa brytyjskich badaczy podjęła się niedawno sprawdzenia autentyczności licznych stwierdzeń, które przyjęły się za swego rodzaju „prawdę powszechną”. Mowa tu o niesprawdzonych informacjach, które wywodzą się z filmów, plotek, stereotypów i opowieści przekazywanych z ust do ust przez tak długi czas, że obecnie brane są za pewnik.
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external} Jak choćby to, że starsi ludzie nie znają się na komputerze i nie korzystają z serwisów randkowych, albo właśnie, że każdy facet czuje opór przed wypowiedzeniem tych dwóch prostych słów w jednym zdaniu: ”Kocham Cię”. A to wszystko nieprawda.
W badaniu, którego rezultaty okazały się dość zaskakujące, wzięło udział 2000 kobiet i mężczyzn. Byli to ludzie wyłonieni spośród różnych grup wiekowych oraz zawodowych. Każdy z nich musiał odpowiedzieć na szereg pytań, z których następnie wyciągano wnioski. W efekcie, stwierdzono, że mężczyźni mówią „kocham Cię” statystycznie po siedmiu miesiącach od rozpoczęcia związku. Kobietom zajmuje to cały miesiąc dłużej.
Skąd zatem wziął się popularny pogląd, że facet prędzej połknie własny język niż jako pierwszy wyzna miłość? Co jest bardziej prawdopodobne – to, że do badania przyjęto mało reprezentacyjną grupę respondentów, czy też, że mężczyźni jedynie we własnym gronie przechwalają się, że są twardzi i niewzruszeni, zaś kiedy przychodzi co do czego, to właśnie oni jako pierwsi szepczą „kocham Cię” do uszka swojej lubej?
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external} Według publicysty i psychologa klinicznego, Oliver’a James’a, drugie rozwiązanie wydaje się być bardziej prawdopodobne. Tłumaczy on, że to mężczyźni wyznają miłość jako pierwsi, gdyż są mniej dojrzali niż kobiety. Pogląd, że dziewczynki dojrzewają szybciej znany jest od dawna. Tezy James’a stanowią jedynie jego przedłużenie. Według psychologa, kobiety szybciej osiągają dojrzałość emocjonalną, przez co są bardziej świadome swoich emocji niż mężczyźni. Ci z kolei, częściej mówią „kocham Cię” jako pierwsi, gdyż nierzadko mylą zauroczenie, czy też przypływ gwałtownych emocji z miłością.
Żeby to jaśniej zobrazować, James dodaje, że „Kiedy mężczyzna mówi >>kocham Cię<< może to być jego sposób na poradzenie sobie z nadmiarem trudnych i skomplikowanych emocji, których do końca nie rozumie. Natomiast, gdy kobieta wyznaje miłość, wyznanie to niesie ze sobą większą i głębszą treść.”
Konkludując, brytyjski psycholog stwierdza, że panujący dotąd pogląd jakoby „mężczyźni używali miłości, by zaciągnąć kobietę do łóżka, zaś kobiety traktowały seks jako drogę do miłości” to nic innego, jak tylko wyświechtany frazes. A Wy jak sądzicie? Czy faktycznie mężczyźni mówiąc o miłości, tak na prawdę nie do końca wiedzą o czym mówią? Czy dla facetów miłość to nic innego jak tylko karuzela emocji, których nie są w stanie pojąć?
Z tych wszystkich pytań rodzi się kolejne, bodaj najważniejsze – czy „kocham Cię” w męskim wydaniu to jedynie jakaś abstrakcyjna fraza, którą wypada wypowiedzieć po siedmiu miesiącach? A jak Wy, Panowie, zapatrujecie się na najnowsze odkrycia naukowców?
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external}