Wszystkie sekrety Władimira Putina
07.10.2016 | aktual.: 07.10.2016 14:43
Lata motolotnią w towarzystwie żurawi, ratuje dziennikarzy przed atakiem rozwścieczonego tygrysa, wyławia z dna Morza Czarnego antyczne urny, potrafi strzelić siedem goli w jednym meczu hokejowym. Superbohater? Nie, to tylko prezydent Federacji Rosyjskiej. 7 października Władimir Putin obchodzi 64. urodziny i wciąż cieszy się niesłabnącym uwielbieniem obywateli.
„Siedziałam na ławeczce w parku. Byłam smutna, bo nie mogłam znaleźć pracy. Nagle zobaczyłam, że w moim kierunku zmierza On. Przysiadł się i powiedział, bym się nie smuciła, bo niebawem znajdę dobrą pracę. I to okazało się prawdą” – ta historia nie ukazała się w propagandowej gazetce z Korei Północnej, ale w rosyjskiej edycji popularnego dziennika „Metro”. Bohaterką jest natomiast 24-letnia mieszkanka Moskwy Natalia Rieznik, która pewnego dnia spotkała ponoć na swojej drodze Władimira Putina, co radykalnie zmieniło jej podejście do życia.
Większość Rosjan nie miało takiego szczęścia, ale nie przeszkadza im to w wielbieniu przywódcy – prezydent cieszy się poparciem blisko 80 proc. ankietowanych i, zdaniem specjalistów, wyniki tych sondaży wcale nie są podkręcane przez Kreml.
Urodziny Putina stanowią zawsze świetną okazję do wyrażenia podziwu obywateli wobec współczesnego wcielenia cara. W ubiegłym roku jego fanklub zorganizował w centrum Moskwy wystawę portretów prezydenta, stylizowanego m.in. na Juliusza Cezara, Buddę, Martina Luthera Kinga czy Batmana. „Władimir Putin jest uosobieniem bohaterstwa, sprawiedliwości, przebiegłości, inteligencji, odwagi i charyzmy” – napisali w komunikacie organizatorzy ekspozycji. Autorzy prac chcieli w ten sposób podziękować prezydentowi za „pracę na rzecz całej planety”.
ZOBACZ TEŻ:
Putin – sportowiec
Przywódca uczcił 63. urodziny udziałem w meczu hokejowym między drużyną reprezentującą władze Rosji i zespołem gwiazd ligi NHL. Spotkanie odbyło się w hali wybudowanej na igrzyska w Soczi i było bezpośrednio transmitowane przez telewizję. Dzięki temu miliony obywateli mogło podziwiać prezydenta strzelającego aż siedem goli, dzięki czemu jego ekipa pokonała zawodowych hokeistów.
Świetna forma Putnia nie była dla nikogo zaskoczeniem, ponieważ rosyjski przywódca od dawna uchodzi za wysportowanego faceta, któremu ponad sześćdziesiąt wiosen na karku nie przeszkadza w utrzymywaniu świetnej formy. Osoby z otoczenia prezydenta opowiadają, że codziennie odwiedza siłownię i dźwiga spore ciężary.
Putin bardzo lubi sporty walki. Treningi judo rozpoczął już w wieku 11 lat. Może pochwalić się także posiadaniem mistrzowskiego, ósmego dana w karate Kyokushin i dziewiątego w taekwondo.
Jednak jego ukochanym sportem pozostaje hokej. „Uwielbia wkładać gruby wygodny kask i brać do ręki wypróbowany kij. Przywilej oglądania prezydenckiego meczu to symbol zażyłości, cenne zaproszenie, powód do największej dumy w oligarchicznym społeczeństwie. (…) Prezydencka ochrona nosi koszulki z jego numerem i wykrzykuje jego imię. Ochroniarze Dmitrija Miedwiediewa, prezydenckiego małego premiera, tworzą drużynę przeciwną, ku rozrywce” – opisuje „Newsweek”.
ZOBACZ TEŻ:
Putin – miłośnik zwierząt
Dwa lata temu rosyjski prezydent świętował urodziny w syberyjskiej tajdze. Władimir Putin znany jest bowiem z zamiłowania do natury i aktywnego wypoczynku. Kremlowscy spece od PR-u co pewien czas udostępniają mediom zdjęcia prezentujące przywódcę galopującego konno po bezdrożach (niekiedy z gołym torsem), pływającego w zimnych górskich jeziorach czy szusującego na nartach po górach Kaukazu.
Putin przedstawiany jest także jako miłośnik zwierząt. Pod jego patronatem wychowano kilka młodych tygrysów amurskich, które prezydent osobiście wypuścił później na wolność. Media na całym świecie publikowały też fotografie prezydenta lecącego motolotnią i prowadzącego klucz żurawi na ich pierwszą migrację.
ZOBACZ TEŻ:
Putin odważny
Rosyjski przywódca wielokrotnie demonstrował odwagę. Kilka lat temu, podczas odwiedzin w Ussurijskim Rezerwacie Przyrody, dzielny Putin uratował grupę dziennikarzy i przyrodników zaatakowanych znienacka przez potężnego tygrysa. Jako pierwszy sięgnął po karabin z pociskiem usypiającym i jednym strzałem obezwładnił zwierzę. Następnie podszedł do niego, pocałował w pysk, a na zakończenie powiedział „żegnaj” - taką wzruszającą historię przedstawiła rosyjska agencja Interfax. Po latach okazało się, że zdarzenie było zainscenizowane, a drapieżnika przywieziono z ogrodu zoologicznego i zwabiono w pułapkę.
Podobną szopkę kremlowscy spece od propagandy przygotowali w 2011 r., gdy „ojciec narodu” w świetle kamer zanurkował w Morzu Czarnym i „zupełnie niespodziewanie” wyłowił dwie amfory pochodzące z VI wieku przed naszą erą.
ZOBACZ TEŻ:
Putin – ojciec
Prezydent nie mieszka w Moskwie, ale w pięknej posiadłości w położonym 25 kilometrów na zachód od rosyjskiej stolicy Nowo-Ogariowie. O jego życiu prywatnym niewiele wiadomo. Oficjalnie ma dwie córki, które chroni jednak tajemnica państwowa. Z różnych dziennikarskich śledztw wynika, że starsza, Maria, jest endokrynologiem i do niedawna mieszkała z mężem w Holandii, zajmując całe piętro apartamentowca pod Hagą. Młodsza córka Putina to podobno Katierina Tichonowa, dyrektorka organizacji Innopraktika i prorektorka znanej rosyjskiej uczelni MGU. Majątek 30-latki jest szacowany na blisko 2 mld dolarów!
ZOBACZ TEŻ:
Putin – mąż i kochanek
Z ich matką, Ludmiłą, prezydent rozwiódł się dwa lata temu, na dwa miesiące przed 30. rocznicą ślubu. Dla Rosjan informacja o rozpadzie pierwszej pary nie była jednak zaskoczeniem. Od wielu lat pojawiały się bowiem plotki, że Putin nie jest wzorem małżeńskiej wierności.
Przywódca miał romansować z piękną gimnastyczką Aliną Kabajewą (zdobyła złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach). Już w 2008 r. napisała o tym gazeta „Moskowskij Korespondent”. „Zawsze źle się odnosiłem do tych, którzy z zasmarkanym nosem i ze swoimi fantazjami erotycznymi włażą w cudze życie” – skomentował prezydent, a niedługo później czasopismo zostało zamknięte.
ZOBACZ TEŻ:
Putin – opiekun z gestem
Po kilku miesiącach Alina Kabajewa urodziła syna, lecz nie chciała zdradzić, kto jest ojcem dziecka. W Rosji nikt nie miał co do tego wątpliwości. Była gimnastyczka była deputowaną do Dumy Państwowej, oczywiście z ramienia proputinowskiej partii Jedna Rosja. Zrezygnowała z mandatu z powodu objęcia stanowiska przewodniczącej rady nadzorczej medialnego giganta – spółki Nacyonalnaja Miedia Gruppa.
Rok temu Kabajewa urodziła drugiego syna. Według plotek prezydent bardzo dba o młodą wybrankę. Kupił jej np. wartą 35 tys. dolarów suknię, w której pozowała do sesji dla „Vogue'a”, a na – urodziny pięciogwiazdkowy hotel w centrum Moskwy. Podobno pojawił się też w szwajcarskim Lugano w czasie, gdy w jednej z tamtejszych klinik leżała ciężarna Kabajewa.
Z drugiej strony nie brakuje też świadków opowiadających, że nocami prezydencką posiadłość w Nowo-Ogariowie odwiedzają młode, atrakcyjne modelki.