Iwan Groźny
Car Wszechrusi w niczym nie ustępował swojemu angielskiemu "koledze po fachu" - ilość kolejnych bardziej lub mniej legalnych żon jest równie "imponująca". Losy ośmiu niewiast u boku Iwana Groźnego nie były za wesołe - padały ofiarą dworskich intryg z użyciem trucizny, były odsyłane, a nawet żywcem topione w rzece przez samego cara.
To ostatnie miało ponoć spotkać piątą żonę Iwana Groźnego, Marię Dołgoruką, tuż po nocy poślubnej, która nie dała oczekiwanego rezultatu w postaci zakrwawionego prześcieradła - władca uznał, że Maria nie była już dziewicą. Rozwścieczony car przywiązał kobietę do sań, które wraz z końmi rozkazał zepchnąć do lodowatej wody. Nad egzekucje własnych żon przekładał jednak w większości przypadków przymusowe osadzanie ich w klasztorach - jako mniszki przestawały być jego formalnymi małżonkami. Co ciekawe, podobne rozwiązania problemów małżeńskich stosował inny rosyjski car-reformator - co więcej, uchodzący za prozachodniego liberała - Piotr Wielki. Także i on oddalił swoją pierwszą żonę Eudoksję do klasztoru. A mógł zabić... tak jak zrobił to z własnym synem Aleksiejem.