4z9
3. Tyberiusz: "Staruch kozieł wylizuje kóz organy rodne"
Niewinne upodobanie do zrywania dziewiczych kwiatków to nic przy litanii stosunków wszelakiej maści z nastolatkami płci obojga, organizowaniu orgii, na których na życzenie cesarza Tyberiusza młodzież parzyła się w różnego rodzaju konstelacjach.
To jednak nie wszystko, zacytujmy starożytnego historyka: "Mianowicie jakoby miał nauczyć chłopców, pacholęta zaledwie, których nazywał rybkami, aby w czasie jego kąpieli krążyli mu między udami i nieznacznie podpływając, podniecali go językiem lub ugryzieniem". Jak widać, za dużo władzy łatwo robi z człowieka zboczeńca.