Martwy ciąg
Chcesz być prawdziwym twardzielem? Nie masz wyjścia! To jest ćwiczenie, dzięki któremu moc będzie z tobą (rozbudujesz mięśnie nóg, grzbietu, ale także przedramiona - uwierz nam, to wyrabia stalowy uchwyt)! Tym razem ostrzegamy od razu, jeśli dopiero zaczynasz przygodę z treningiem siłowym, wstrzymaj się. Kiedy już wzmocnisz grzbiet, skonsultuj się z doświadczonym trenerem i poświęć kilka treningów na naukę. Tak, tak, to bardzo techniczne ćwiczenie, ale chyba jedno z najlepszych, jakie można sobie zaaplikować! Wykonanie: stań przed sztangą, stopy rozstaw na szerokość barków, ugnij lekko nogi - gryf powinien znajdować się nad palcami stóp - pochyl się i chwyć sztangę. Pamiętaj, klatka piersiowa powinna być wypchnięta, tułów wyprostowany, a głowa zadarta. Poderwij sztangę używając mięśni nóg i prostując tułów. Ciężko? O to chodzi! Stop! Kiedy już się wyprostujesz nie odginaj dodatkowo pleców - to grozi kontuzją, podobnie jak zapominanie o utrzymywaniu wyprostowanego kręgosłupa. Teraz znowu ugnij kolana i
zacznij opuszczać sztangę. Niektórzy siłacze uważają, że trening z ciężarami można zredukować trening do trzech ćwiczeń: przysiadu, martwego ciągu i wyciskania na ławeczce... Coś w tym musi być.