Enver Hodża – dla niego nawet Breżniew był "kapitalistycznym sługusem"
Dogmatyk w świetnie skrojonym garniturze
Z wyglądu w niczym nie przypominał komunistycznego tyrana. Nie dla niego były bluzy Mao, Castro czy wojskowe trencze Stalina. Wysoki, postawny, o szczupłej inteligentnej twarzy, ubrany zawsze w świetnie skrojone garnitury i doskonale dobrany do koszuli krawat. Ot, wygląd typowego zachodniego polityka, biznesmena lub intelektualisty.
Złudzenia te pryskały, gdy zaczynało się go słuchać. Spod maski europejskiego sznytu wyzierało wówczas oblicze dogmatycznego komunisty i stalinisty, dla którego nawet Leonid Breżniew, przywódca ZSRR, był „psem łańcuchowym amerykańskiego imperializmu”.
16 października 1908 roku urodził się Enver Hodża, polityk, który stalową ręką przez wiele dziesięcioleci – do 1985 roku – rządził Albanią. Hodża uczynił z tego małego bałkańskiego kraju wzorcowe państwo komunistyczne, które śmiało można porównać do Korei Północnej czy rządzonej przez Czerwonych Khmerów Kambodży.