IMBIR... Nowa gorąca przyprawa!
- Czy imbir posiada inne zastosowanie oprócz kulinarnych?
- Czy Twój metabolizm jest niewydolny?
- Czego szukać w suplementach zawierających imbir?
- Dowiedz się, w jaki sposób imbir może podkręcić Twój metabolizm.
28.03.2007 | aktual.: 08.05.2007 13:11
Imbir:
Ogień w przyprawie.
Sądzę, iż wielu z Was nie słyszało o możliwościach, jakie drzemią w Imbirze. To unikalna przyprawa, która znalazła niezwykle różnorodne zastosowanie niemal na całym świecie.
Dla tych, którzy posiadają nieco większą wiedzę na temat ziół przypraw i ich właściwości, imbir posiada nieocenioną wartość z punktu widzenia medycyny. Jest z powodzeniem wykorzystywany (potwierdzają to liczne badania) do leczenia chorób lokomocyjnych oraz nudności. Niesamowity jest fakt, że posiada niezwykłe właściwości przeciwzapalne, detoksyfikujące wątrobę, antybakteryjne, antygrzybicze, antyoksydacyjne oraz antykarcinogenne (antyrakowe).
Jeśli wydaje się Wam, że nie może już być lepiej, nowe badania odkrywają kolejne beneficjalne właściwości imbiru np. takie, że posiada on silny wpływ na modulację metabolizmu człowieka. Istnieją dwie przyczyny, dzięki którym stymulanty nazywane są *gorącymi przyprawami.*
Pierwszą i najbardziej oczywistą jest fakt, iż posiadają ostry smak (wywołują pieczenie podczas spożycia). Efekt ten jest szczególnie zauważalny właśnie podczas spożycia papryczek chili. Konsumpcja imbiru wywołuje niemalże identyczne odczucia. Druga przyczyna, dzięki której możemy śmiało stwierdzić, że związki te określane są jako „gorące” - to niezwykła zdolność do przyspieszania naszego metabolizmu.
Po odpowiedniej suplementacji, odczuwamy przyjemne rozgrzanie organizmu, szybciej dochodzi do wystąpienia zjawiska pocenia podczas treningu oraz jest ono o wiele bardziej intensywne. Ciekawostką jest to, że stymulanty „gorące przyprawy” w rzeczywistości przyczyniają się do obniżenia temperatury ciała...
Zobacz również
* Obudź się rano, zdobądź energię na cały dzień!* Zjawisko to wdaje się trochę niedorzeczne, jednak faktycznie jest to możliwe. Polega na zwiększeniu intensywności dwóch procesów ściśle ze sobą powiązanych – jeden to zwiększenie temperatury ciała (produkcji ciepła) drugi, to szybsze jego rozproszenie. Wypadkowa plasuje się po stronie szybszych możliwości jego utraty, zatem więcej ciepła tracimy w stosunku do nadprodukcji spowodowanej „podkręconym” metabolizmem.
Wyobraź sobie wąż z wodą pod ciśnieniem, gdzie woda to energia. Następnie wyobraź sobie sporych rozmiarów dziurę, która nagle w nim powstaje. Bardzo wiele wody (energii) zostanie utracone po drodze, a wąż pod ciśnieniem będzie działał bardzo nieefektywnie w przekazywaniu wody (energii) zgodnie ze swoim finalnym przeznaczeniem. To jest mała analogia do tego, co dzieje się w Twoim ciele.
Proszę nie zrozumcie mnie źle, jeśli chodzi o słowo „nieefektywnie” działanie podziurawionego węża z wodą. Słowo to ma znaczenie, jeśli chodzi o procesy metaboliczne. To jest przyczyna, dla której niektóre osoby muszą szczególnie uważać z dietą, gdyż bardo szybko przybierają na wadze, natomiast inne jedzą „co popadnie” bez jakiejkolwiek zmiany wyglądu.
Ludzie, którzy jedzą wszystko i nie nabierają zbędnych kilogramów, posiadają właśnie bardzo „nieefektywny” metabolizm. Jej/Jego organizm będzie spalał ogromne ilości paliwa (tłuszcze, węglowodany, białka) po to, aby dostarczyć odpowiednią ilość energii do docelowych procesów (większa jej część zostaje utracona po drodze). Z drugiej strony organizm osoby z wydajnym metabolizmem, nie potrzebuje spalać tak dużych pokładów energetycznych gdyż w lepszy sposób potrafi je zagospodarować.
Zobacz również
* Obudź się rano, zdobądź energię na cały dzień!* Dla przykładu – znałem kiedyś kobietę pod 40-stkę, która usiłowała stracić na wadze stosując różnorodną dietę, ćwiczenia oraz suplementację. Powiecie, że musiała osiągnąć cel. I faktycznie dopięła swego, jednakże odczuwała wewnętrzny brak satysfakcji z osiąganych rezultatów. Po zastosowaniu się do moich rad, rozpoczęła suplementację 75 mg ekstraktu z imbiru dziennie.
W przeciągu 2 tygodni odczuła satysfakcjonującą poprawę. Powiedziała, iż czuje zwiększenie temperatury, przypływ energii i co najważniejsze, straciła prawie kilogram na wadze. Spójrzcie na to zagadnienie trzeźwym okiem. Ta pani nie brała tylko imbiru w miarę dobrze się odżywiając – stosowała na prawdę dobrą dietę, przemyślane treningi oraz suplementy wspomagające. Imbir, to nie jest cudowny środek, który sam w sobie rozwiązuje wszystkie problemy. Odpowiednio stosowany ekstrakt, pomaga bardzo efektywnie walczyć z zapasami tkanki tłuszczowej przyspieszając metabolizm, jednak należy zapewnić mu odpowiednie warunki do efektywnego działania!
Jedynym problemem wydaje się być pozyskanie ostatecznego surowca. Ekstrakt z imbiru jest stosunkowo łatwy do pozyskania. Jednak chodzi o jego moc. Większość ekstraktów z posiada 1-2% czystych „gingerols”. Jeśli zamierzasz włączyć ekstrakt z imbiru do swojej suplementacji redukującej wagę, odrób pracę domową i upewnij się, iż dysponujesz 20% ekstraktem.
Ostatecznie sprawdź czy ekstrakt nie jest standaryzowany również do „shoagols”. Są to związki bardo podobne do „gingerols” jednak nieefektywne, jeśli chodzi o przyspieszanie poziomu metabolizmu. Zasadniczo problem związany jest z prawidłowym procesem ekstrakcji. Jeśli imbir poddany jest nieodpowiedniej standaryzacji do składników aktywnych, „gingerols” zostają zamienione na „shoagols”, które jak wspomniałem nie mają dla nas zanczenia w programie redukującym wagę. Zatem upewnij się przed zakupem, iż dostajesz ekstrakt zawierający jedynie „gingerols” o odpowiedniej mocy!
I jeszcze moja rada ostateczna: Jedz tony ciasteczek imbirowych i trać na wadze!
(tylko żartowałem)
Piotr Jodełło
Źródło:
Newsletter nr 6 Si03