CiekawostkiSejmowy seks i niebezpieczne kobiety

Sejmowy seks i niebezpieczne kobiety

Artykuł z cyklu: Seks i polityka - Polska * * Polski polityk stoi na straży tajemnic państwowych, są to: wielkość męskości posłów, stan psychiczny posłanek, szlaki nocnych wędrówek po hotelu poselskim oraz nazwiska osób, z którymi trzeba sie przespać, żeby dostać pracę. Sekretów tych strzegą odpowiednie służby, często jednak długie języki dziennikarskich informatorów burzą opasłe mury politycznej prywatności.

Sejmowy seks i niebezpieczne kobiety
Źródło zdjęć: © AFP

19.02.2008 | aktual.: 20.03.2008 13:30

Przed ciekawością mediów nie uchronił się ani Donald Tusk, ani Jerzy Buzek, ani Jarosław Kaczyński. Zwłaszcza chłopscy premierzy Lepper i Pawlak, znani ze swej jurności, są częstymi gośćmi tabloidowych tytułów. Za uszami ma też prezydent Kwaśniewski, który jest znany ze swobodnego zachowania podczas wyjazdów zagranicznych. Seks był wytrychem do zdobywania informacji dla agentów i agentek służb specjalnych, a oskarżani premierzy musieli odchodzić z rządu.

O obecnym premierze mówić można w kontekście jego matrymonialnych zawirowań. Donald Tusk, jeszcze jako kandydat na prezydenta kraju, pośród krzyków kampanii wyborczej zaskoczył wszystkich zawarciem związku małżeńskiego. Cyniczny komentator stwierdziłby, że Donald Tusk chciał przypodobać się wyborcom. Niedoszły prezydent absolutnie zaprzecza takim pogłoskom. Twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z jego prezydenckimi ambicjami, a jedynie z powrotem na łono Kościoła Katolickiego.

Donald i Małgorzata pierwszy ślub zawarli prawie trzydzieści lat temu. Zdecydowali się wtedy jedynie na ceremonię cywilną. Na ślub numer dwa, nie zdołał niestety dotrzeć syn państwa Tusk – Michał. Budzi to duże zdziwienie, gdyż jak zakłada doktryna katolicka właśnie tego dnia przestał być nieślubnym dzieckiem.

Donald Tusk nie został nigdy przyłapany przez fotografów w żadnej dwuznacznej sytuacji, mniej szczęścia miała była posłanka Samoobrony, Sandra Lewandowska. Dwie ogólnopolskie gazety opublikowały jej zdjęcia topless podczas egipskich wakacji, ze swoim klubowym kolegą Januszem Maksymiukiem.

Nikogo nie powinno dziwić zbliżenie obojga parlamentarzystów - byli oni przecież członkami tej samej partii. Zaskakuje raczej seksapil posła Maksymiuka, który na wakacje do Afryki wybrał się z kobietą o ponad trzydzieści lat młodszą.

Nie tylko poseł Maksymiuk starał się poczuć smak intymnych zakątków posłanki Lewandowskiej. Marzenia te w rzeczywistość zmienić starali się parlamentarzyści PO Roman Kosecki i Andrzej Biernat, którzy w środku pewnej styczniowej nocy dobijali się do sejmowego pokoju pani Sandry - ustalił "Dziennik".

Posłanka Samoobrony nieraz obdarzała zalotnym spojrzeniem również dziennikarzy, nikt jednak nie przyznał się oficjalnie do poddania sie jej urokom. W przeciwieństwie do redaktor Jolanty Pieńkowskiej, której zażyłość z posłem SLD Andrzejem Celińskim rozbrzmiewała głośnym echem zarówno na korytarzach sejmowych, jak i telewizyjnych. czytaj więcej...

Zobacz również:

Libido posłów Samoobrony, stało się zjawiskiem niemal przysłowiowym, zwłaszcza po tym, kiedy na jaw wyszły seksualne ekscesy z udziałem posła Łyżwińskiego. Oskarżenia o molestowanie seksualne wobec Andrzeja Leppera wysunęły już cztery kobiety. Obecnie przewodniczący Samoobrony został zwolniony z aresztu za kaucją, i póki co oczekuje na rozstrzygnięcie sprawy na wolności.

Inny poseł Samoobrony Jan Bestry jeszcze jako nauczyciel zajęć praktyczno-technicznych oświadczył, iż źle odebrano jego opiekuńcze intencje, wyrażające się w tym, że dziewczynki sadzał na kolanach, patrzył im prosto w oczy, przytulał i całował. Poseł oświadczył, że wprawdzie miewał romanse, ale nigdy z dziećmi, które tylko głaskał.

Poseł Bestry zanim objął funkcję organizował lekcje, tylko dla dziewcząt oraz specjalne wyjazdy kolonijne. "Posadził mnie na kolanach, masował ręką po udzie i całował w usta (...).

ZOBACZ POLITYCZNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ >>
Pytał, czy mamy zdjęte majteczki do snu. Podnosił kołdrę i przez koszule nocne masował ciało, sprawdzając, czy na pewno nie mamy majtek", wspominają na łamach "Super Expressu" jego niegdysiejsze podopieczne. Jan Bestry wciąż uważa, że ze szkoły został wyrzucony niesłusznie.

Z kolei Premier Waldemar Pawlak ponoć jest bardzo niechętny konieczności płacenia na pozamałżeńskie dziecko, a jego życie urozmaicone jest od lat westchnieniami do nowych kobiet. Ponoć jego cybernetyczne spojrzenie mutanta oraz mundur i sikawka strażaka potrafią przekonać kobiety do wielu niespodziewanych zachowań.

Zobacz również:

Jestem dumnym skinheadem

Mafia. Oni nie przebaczają

Wewnątrzpartyjne romanse nie są zaskoczeniem. Żmudne posiedzenia komisji, bliskość ideałów oraz pokoi w hotelu poselskim wzbudziły emocje między wieloma parlamentarzystami. Jednym z najgłośniejszych, aczkolwiek nigdy nie potwierdzonym romansem była zażyłość między byłym premierem Jarosławem Kaczyńskim, a posłanką PiS Jolantą Szczypińską.

Głębokie spojrzenia jakimi parlamentarzystka obdarzała zawsze partyjnego lidera zostały od razu dostrzeżone. Niestety dla pani poseł głównie przez dziennikarzy, premier Kaczyński wciąż trwa w stanie kawalerskim. Może chce kiedyś wziąć przykład z posła Maksymiuka, młoda partnerka z pewnością otworzyłaby przed liderem PiS wiele nieodkrytych do tej pory sfer życia.

Premier Kaczyński nie miał niestety zwyczaju otaczać się pięknymi kobietami. W tej dziedzinie jego doradcą mógłby zostać prezydent Kwaśniewski, wokół którego zawsze kręciły się piękne panie. Słynna podróż do Korei, podczas której Edyta Górniak popisywała się zaskakującą interpretacją hymnu narodowego, prezydentowi pozostawiła wiele ciepłych wspomnień.

Jeśli chodzi o dobry gust do kobiet prezydent Kwaśniewski może podać sobie rękę z premierem Jerzym Buzkiem. AWS-owski premier bardzo chwalił sobie współprace ze swoim najbliższym doradcą minister Teresą Kamińską. Ponoć wpływ jaki wywierała na poczynania rządu wynikał, nie tylko z jej wiedzy na temat zarządzania państwem, ale także bardziej osobistych umiejętności.

Zobacz również:

Byli między nimi posłowie Aleksandrem Kwaśniewskim, Józefem Oleksy, Leszek Miller, Janusz Lewandowski, Marek Jurek, premier Krzysztofem Bieleckim, wicemarszałkowie Sejmu Andrzej Kern, Stefan Niesiołowski oraz wielu innych. Obecnie głośno mówi się o Anastazji P. jako o agentce słynnego pułkownika SB - Lesiaka. Jej działalność miała na celu zdobywanie informacji oraz dyskredytowanie wybranych polityków.

Także posłanki ulegały urokowi oficerów służb specjalnych. Według byłej parlamentarzystki Platformy Obywatelskiej Beaty Sawickiej, oficer CBA w ramach prowokacji policyjnej, uwiódł ją i stąd wzięły się jej korupcyjne problemy. Funkcjonariusz obdarowywał panią poseł prezentami, kwiatami, mówił słodkie słówka. W końcu przyjęła pieniądze.

Według niej właśnie te oznaki męskiego zainteresowania sprawiły, iż zajęła sie ona ciemnymi sprawkami korupcyjnego rzemiosła. Jak widać ślepa miłość może być dobrym wytłumaczeniem dla przyjęcia walizki pełnej brudnych pieniędzy.

Symbolem ponadpartyjnej wiary w miłość może być niegdysiejszy związek byłej posłanki SLD - Sylwii Pusz oraz obecnego ministra w kancelarii prezydenta Michała Kamińskiego lub związek Ludwika Dorna ze znaną feministką Kingą Dunin.

Politycy targani pokusami seksualnych popędów, tak samo jak zwykli ludzie mogą im ulegać. Czy jednak żądając od polityków wyższych standardów moralnych mamy prawo bezczelnie zaglądać im do sypialni?

Ryszard Dąb - Skłodowski

Zobacz również:

Jestem dumnym skinheadem

Mafia. Oni nie przebaczają

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)