CiekawostkiAmerykański agent - Fidel Castro

Amerykański agent - Fidel Castro

Gdyby nie pomoc Stanów Zjednoczonych, Fidel Castro nie przejąłby w 1959 roku władzy na Kubie. Miał być amerykańską marionetką rządzącą na wyspie. Stało się jednak inaczej...

Poprzednikiem Fidela Castro u steru rządów na Kubie był Falugencio Batista. Był on samoukiem, który życiową karierę związał z wojskiem. Dzięki służbie w armii udało mu się dokonać zamachu stanu, który wyniósł go na szczyty władzy. Rządy Batisty opierały się na bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Batista jako wojskowy nie był przygotowany do władania krajem. Jego rządy opierały się na współpracy z amerykańskimi oligarchami, mafią i rządem. Dyktator okazywał całkowite lekceważenie społeczeństwu oraz uczynił z wyspy raju dla hazardzistów, dziwkarzy i wszelkiej maści podejrzanych typów z USA.

Amerykański agent - Fidel Castro
Źródło zdjęć: © AP

04.02.2008 | aktual.: 20.03.2008 13:34

Przewodził im jeden z szefów amerykańskiej mafii Mayer Lansky. To dzięki niemu do Havany przybyli kolejni gangsterzy, między innymi Lucky Luciano, Franc Costello, Vito Genovese oraz Santo Trafficante. „Biznesmeni” mogli liczyć na wsparcie finansowe rządu Batisty, który za każdego dolara zainwestowanego w hazard dopłacał kolejnego ze środków społecznych. Uczynienie z Havany stolicy karaibskiego hazardu i przestępczości spowodowało masowe protesty społeczeństwa. Batista odpowiedział prześladowaniami oraz represjami wobec opozycjonistów. Nieumiejętne próby zapanowania nad obywatelami Kuby zwiastowały bliski zmierzch rządów dyktatora.

Amerykanie nie chcieli ryzykować utraty kontroli nad Kubą. Zdecydowali znaleźć nowego przywódcę, który za ich pieniądze przejąłby władzę na wyspie i realizował jankeskie interesy. Pierwszym kandydatem był dowódca sztabu wojsk kubańskich pułkownik Barquín, jednak jego spisek został wykryty. Amerykanie kontynuowali poszukiwania marionetki. Ich wzrok przykuł młody aktywista kubański - Fidel Castro. Pochodził on z jednej z najbogatszych rodzin na wyspie, której stosunki z Amerykanami zawsze były poprawne.

Zobacz również * Sex i władza*

Za działalność przeciw Batiście, Castro został skazany na karę więzienia, wkrótce jednak został zwolniony, po czym wyjechał do Meksyku. Zajął się tam budową organizacji paramilitarnej, której celem było przejęcie władzy na wyspie. Po wsparcie finansowe Castro udał się do Texasu. Zdobył 50 000 $ na zakup sprzętu wojskowego. Niedługo później na pokładzie łodzi motorowej Gramma wraz z 80 kompanami przybił do wybrzeża Kuby. Tak rozpoczęła się kubańska rewolucja. Regularna armia kubańska już wkrótce rozprawiła się z oddziałem Castro, jednak przywódcom rewolucji udało się zbiec.

Dwunastoosobowy oddziału, w składzie którego znaleźli się obaj bracia Castro oraz Ernesto Che Guevara rozpoczął dwuletnią wojnę partyzancką w Górach Sierra Maestra. Nie przedstawiał dużej wartości bojowej, jednak jego siła propagandowa okazała się ogromna. Pielgrzymki dziennikarzy, odwiedzających ukrytych w dżungli partyzantów sławiły ich imię na całym świecie. Fidel Castro urósł do rangi wielkiego przywódcy walczącego w imię wolności narodu.

Mimo, iż codziennością partyzantów były drobne potyczki z pojedynczymi oddziałami rządowymi, to Fidel Castro regularnie gościł na pierwszych stronach największych dzienników amerykańskich. Przedstawiany był tam jako bohater i obrońca uciemiężonego narodu. Dwa lata wojny podjazdowej oraz zmasowana akcja propagandowa doprowadziły do znaczącego wzrostu liczebności oddziału rewolucjonistów. Wzbudziło to zaniepokojenie władz w Hawanie. Dyktator Batista zdecydował się przeprowadzić ostateczną ofensywę przeciwko Castro. 12 tysięcy słabo wyszkolonych i nieumotywowanych do walki żołnierzy rozpoczęło szturm. Władze popełniły błąd informując w Radio Havana o śmierci Fidela Castro co spowodowało gniew społeczeństwa.

Batista nie przewidział też, iż do walk po stronie partyzantów włączy się amerykańskie lotnictwo stacjonujące w bazie Guantanamo. Amerykanie przekazali także partyzantom używane czołgi typu Herman M4A3. Dostarczaniem broni dla partyzantów bezpośrednio z Florydy oraz Luizjany zajęła się Gwardia Narodowa Alabamy, która na zlecenie CIA była odpowiedzialna za paramilitarne operacje USA w Ameryce Łacińskiej. czytaj dalej...

Ryszard Dąb Skłodowski

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)