Z własnym kuflem...
W czasach PRL-u piwo było towarem deficytowym. Szczególnie w kryzysowych latach 80., kiedy na sklepowych półkach królowały przede wszystkim butelki z octem. Miłośnicy złocistego napoju oblegali wówczas charakterystyczne drewniane kioski, w których serwowano kiepskiej jakości trunek. O ich popularności świadczy słynne ówczesne powiedzenie: "Szkoła to nie budka z piwem, nie musisz tam chodzić codziennie!". W piwiarniach kryzys objawiał się także brakiem szklanek i kufli dla klientów. Niektórzy z nich zaczęli radzić sobie na swój sposób, przychodząc z własnymi naczyniami. Typowym obrazkiem były dwie kolejki - dla posiadaczy swoich kufli i reszty, czekającej na "zwolnienie" szkła.
Materiał powstał przy współpracy z Tyskimi Browarami Książęcymi.