Detektywi i hieny
Funkcjonariusze początkowo sami zwrócili się do prasy z prośbą o pomoc, jednak szybko tego pożałowali. Kiedy policja ustaliła tożsamość ofiary, redaktor dziennika "Los Angeles Daily News" zadzwonił do matki Elizabeth z fałszywą informacją, że jej córka wygrała konkurs piękności. Wszystko po to, by pozyskać od kobiety dane osobowe dziewczyny. Matka Elizabeth w tym momencie nie wiedziała, że jej córka jest już martwa. Tego typu akcje dziennikarzy nie doprowadziły do żadnego postępu w śledztwie, a jedynym ich wynikiem był szereg fałszywych tropów i bezpodstawnych oskarżeń, które zgłaszano zarówno dziennikarzom, jak i policji.
Na srebrnym ekranie
Ten niewyjaśniony przypadek zmienił się w mit. Prasa nadała Elizabeth przydomek "Czarna Dalia" - od popularnego w tym czasie filmu "Błękitna Dalia". Z czasem pojawiły się niewiarygodne teorie o tym, że Elizabeth była kochanką Marylin Monroe, czy że zabił ją oscarowy reżyser Orson Welles. Żadna z tych pogłosek nie doprowadziła do schwytania prawdziwego zabójcy. Potworna śmierć ostatecznie zapewniła dziewczynie pojawienie się na srebrnym ekranie. O jej przypadku nakręcono aż trzy filmy.