Miejsce 9. Jurij Gagarin
Ciężko oceniać, co było większym wyczynem ludzkości: pierwsze lądowanie na Księżycu, czy pierwsza wizyta człowieka w Kosmosie. Zakładamy jednak, że to drugie.
Chyba każdy z nas wie, że pierwszą osobą w przestrzeni kosmicznej był sowiecki pilot i późniejszy astronauta Jurij Gagarin. Choć jego lot po orbicie ziemskiej trwał "zaledwie" 1 godzinę i 48 minut, jego znaczenie dla ludzkości jest niepodważalne. Pominąwszy fakt, że ten sukces Związku Radzieckiego, był jedną z największych wygranych bitew podczas całej Zimnej Wojny, przełamana została kolejna granica ludzkich możliwości.
Niestety, także możliwości samego Gagarina. Sowiecki bohater nie udźwignął ciężaru sławy, jaką zyskał, a związane z nią przyjemności i "obowiązki" (gościnne wykłady w całym Związku Radzieckimi, które nie mogły obejść bez rautów i przyjęć) przyczyniły się do jego szybkiej degeneracji. Zamiast o jego dokonaniach w Kosmosie coraz częściej było słychać o licznych skandalach towarzyskich i alkoholowych awanturach z jego udziałem.
Taki stan rzeczy był nie do przyjęcia dla władzy radzieckiej, ponieważ swoją postawą Gagarin dezawuował sukces sowieckiej kosmonautyki. Astronauta nie doczekał lądowania ludzi na Księżycu. Zginął w marcu 1968 roku w katastrofie samolotu, którego był oblatywaczem. Okoliczności wypadku długo pozostawały nieznane.
Dopiero w 2011 roku Rosyjska Agencja Kosmiczna ogłosiła, że przyczyną był... błąd pilota. Przez lata powstało mnóstwo teorii spiskowych, mówiących o tym, komu mogło zależeć na "sprzątnięciu" krnąbrnego bohatera. Pochowano go z honorami w kremlowskim murze. Kilkadziesiąt metrów od Stalina.