Alternatywa na Wielki Tydzień
Okres oczekiwania na Wielkanoc jest bardzo symboliczny oraz szalenie ważny dla prawdziwych chrześcijan. Ostatni tydzień, który poprzedza zmartwychwstanie Chrystusa został nazwany Wielkim Tygodniem. Każdy dzień powinien być obchodzony bardzo pobożnie, ponieważ ma szczególne znaczenie w historii naszej religii.
Na szczególna uwagę zasługują Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota. Są to tak zwane dni Triduum Paschalnego. Oczywiście nakłaniamy do spędzenia tych szczególnych dni wraz z rodziną oraz do uczestniczenia w nabożeństwach. Postanowiliśmy jednak wyrwać się spod stereotypów i zaproponować alternatywne wyjście dla tych, którym wystarczy wieczorna modlitwa we własnym mieszkaniu. Niektórzy z nas, nie mają po prostu czasu na to, żeby wybrać się na mszę. Inni jeszcze biorą w tym czasie urlop i spędzają czas w gronie najbliższych. Bardzo popularne są wycieczki w ustronne miejsca, gdzie można odpocząć, a także przygotować się do najważniejszej niedzieli w roku.
Postanowiliśmy zaproponować, jak spędzić te siedem dni, jeśli nie koniecznie ma się czas lub ochotę, aby od wczesnych godzin rannych szorować kolanami, na marmurowych posadzkach pobliskich kościołów.
1.poniedziałek
Odsypiamy jeszcze weekend i stawiamy nieśmiało kroki w Wielkim Tygodniu. Pewnie połowa z was, nie zdaje sobie jeszcze sprawy w jaki okres wkroczyła - dlatego warto o tym przypomnieć... Właśnie tego dnia, zaraz po pracy trzeba wybrać się na siłownie, aby naładować się energią na najbliższe dni.
2.wtorek
Drugi dzień tygodnia, to zdecydowanie najlepszy czas na spotkania ze znajomymi. Zapewne w weekend każdą wolną chwilę zamienimy na rozmowy z rodziną, i na nic innego nie będzie czasu. Bilard lub kręgle są świetnym rozwiązaniem na wtorkowy wieczór. Zaproście kilka osób z najbliższego grona, aby bawić się świetnie do samej nocy.
3.środa
Czas na spacer. Bierz plecak, a do niego kanapki i przed siebie. Mamy mnóstwo pięknych terenów, gdzie można się wybrać. Nie muszą to być milowe wyprawy. Wystarczy kilometr po plaży, lub kilkaset metrów w górach. Dla tych, którzy nie mają takiej możliwości zapraszamy na starówkę lub do lasu. Na prawdę wystarczy niespełna kilkadziesiąt minut, żeby oderwać się od rzeczywistości.
Zobacz również
Pracoholicy - bohaterowie czy ofiary pracy 4.czwartek
To prawie ostatni dzień pracy. Niestety „prawie” robi wielką różnicę, ale przecież piętek można już sobie odpuścić. Szczęściarze w szkołach mają już ten dzień wolny, to dlaczego osoby pracujące mają mieć gorzej? Jeśli szef okaże się gburem - zapraszamy do odwiedzenia internetu i serwisu facet.wp.pl. Dwie kawy, kilka artykułów i czas zleci. O przysłowiowej 15.00 mamy już czas dla siebie. Faceci mogą wykorzystać ten dzień i iść na ryby. Połów może być całkiem ciekawy, ponieważ nastaje pomału sezon i ryby są bardzo pobudzone.
5.piątek
Koniec tygodnia, czyli wypadałoby się wybrać na jakieś party. Z jednej strony można, ale z drugiej nie wypada. Jeśli i tak w tym tygodniu nie daliśmy przykładu wzorowego katolika, to nie naginajmy struny jeszcze bardziej. Przecież zawsze można wypróbować nową grę na konsoli, lub pograć z chłopakami w piłkę. Tą drugą formę zdecydowanie polecamy, ponieważ cały czas warto podkreślać, że aktywność fizyczna jest bardzo ważna dla naszego zdrowia. Przez kolejne dni, z całą pewnością nasze brzuchy będą wypchane, dlatego w porę trzeba pomyśleć o złapaniu odrobiny zdrowia.
6.sobota
Sobota już coraz bardziej przypomina nam o nadzwyczajnych obchodach niedzielnych. Mamy jednak jeszcze trochę czasu, aby skutecznie zapomnieć o ciężkim tygodniu. W prawdzie ten tydzień jest troszeczkę inny, ale świat sportu ciągle jest aktywny. Święta Wielkiej Nocy wstrzymały tylko nieliczne klubu sportowe. Piłkarze, rugbiści, siatkarze rozgrywają zacięte mecze na swoich stadionach. Mecz trwa na tyle długo, żeby pogadać z przyjaciółmi, zjeść kiełbaskę i napić się soku. Sport od zawsze był odskocznią od codziennego życia. Polityka, własne problemy, nawet ciotki, które czekają na ciebie w domu - dosłownie wszystko idzie w zapomnienie.
7.niedziela
Dzisiaj wybieramy się do kościoła. Może się to podobać lub nie, ale trzeba wygospodarować godzinkę w ciągu dnia, żeby spędzić ją w pobliskiej świątyni. Zaraz po, trzeba zjeść lekki obiad i udać się do ogrodu (szczęściarz, kto posiada). Chwila moment i grill gotowy. Do tego kiełbaski, karkówka, sałatka i uroczystość gotowa. Jeśli plany popsuje pogoda, można spędzić czas w domu i obejrzeć programy rozrywkowe.
Nie rozumiemy zatem osób, które w tym okresie tylko narzekają. Jest wiele rzeczy, które można robić. Chociaż nieuniknionym jest wrażenie, że świat się na chwilę zatrzymał, to trzeba zaplanować wszystko na swój sposób. Wielki Tydzień to dla wielu siedem dni spokoju i modlitwy. Jeśli nie jesteś do tego stworzony, nie przeszkadzaj innym i zrób coś dobrego dla siebie i swojego zdrowia.
Zobacz również