Chciał zbudować komunizm sowieckimi kolbami
To właśnie w KRN zrodził się długoletni konflikt Bieruta z Gomułką. Towarzysz "Wiesław" (pseudonim Gomułki) był zwolennikiem stopniowego wprowadzania w Polsce ustroju komunistycznego, z pewnym uwzględnieniem narodowej specyfiki, np. rolnictwa indywidualnego i roli Kościoła. Bierut opowiadał się za radykalnymi, brutalnymi i szybkimi posunięciami, które miały szybko zsowietyzować Polskę przy pomocy NKWD i Armii Czerwonej.
O konflikcie szybko dowiedział się Stalin, który postanowił objąć kierownictwo PPR silniejszą niż dotąd kontrolą.
Bierut w tym czasie dostał kolejne zadanie: negocjowania z częścią polskiego rządu w Londynie zasad wejścia jego przedstawicieli do mającego powstać w Polsce rządu. Na rozmówcę Stalin wyznaczył mu premiera Stanisława Mikołajczyka.
Mikołajczyk, choć reprezentował bardzo ugodowe wobec komunistów stanowisko, okazał się dla Bieruta trudnym rozmówcą. Jako szefowi legalnego polskiego rządu trudno mu było przecież się zgodzić na przykład na oddanie ZSRR naszych kresów wschodnich. Odrazą napawały go słowa Bieruta, który w trakcie jednej z rozmów stwierdził: "jesteśmy tu po to, by w imieniu Polski żądać, by Lwów należał do Rosji".