Jak zesłaniec został etnografem
Położona na krańcu świata wyspa była miejscem zsyłki, a często także śmierci wielu wrogów caratu. Taki los mógł spotkać także Bronisława Piłsudskiego (na zdj. siedzi, Józef stoi obok, opierając rękę na ramieniu brata), który początkowo pracował w ekstremalnie trudnych warunkach przy wyrębie lasu. Jednak szybko zdobył zaufanie i sympatię strażników, dlatego trafił do obozowej kancelarii.
Na Sachalinie brakowało wykształconych ludzi i młody Polak został z czasem nauczycielem miejscowej ludności, przede wszystkim przedstawicieli ludu Giljaków, zwanych przez Rosjan Nowachami. Piłsudski nauczył się ich języka, fascynował go także styl życia, kultura i religia tubylców. Odwiedzał osady, sporządzając notatki opisujące zwyczaje Giljaków. Bronisława zaczęli cenić także carscy urzędnicy, którzy powierzali mu coraz bardziej odpowiedzialne zadania. W 1889 r. Polakowi zlecono przeprowadzenie obserwacji meteorologicznych w okolicach wsi Rykowskowje, a efekty jego prac zyskały uznanie naukowców.
Dwa lata później Piłsudski poznał innego zesłańca, Lwa Jakowlewicza Sternberga, wybitnego etnografa. Obaj zainteresowali się niezwykłym ludem, od tysięcy lat zamieszkującym Sachalin i wyspę Hokkaido. Ajnowie, wykazujący etniczne cechy wszystkich ras świata, do dziś stanowią zagadkę dla antropologów. Dzięki Bronisławowi Piłsudskiemu poznano ich trochę lepiej. W 1897 r., za zasługi dla rozwoju kultury rosyjskiej, Polak został zwolniony z odbywania reszty kary. Otrzymał jednak od Cesarskiej Akademii Nauk propozycję kontynowania badań kultury Ajnów. Już jako wolny człowiek zamieszkał w wiosce Ai, w południowej części Sachalinu. Niedługo później wziął ślub z krewną wodza Kimury Bafunke, o imieniu Shinhinchou. Owocem tego związku był syn Sukezo i córka Kyou. W Yokohamie do dziś mieszka syn Sukezo, Kazuyasu Kimura, który doczekał się trzech córek, czyli prawnuczek Bronisława Piłsudskiego.