Czy można wyrzeźbić sobie sześciopak po czterdziestce? On udowodnił, że to nie takie trudne
Starość? Nie dla niego
Każdy facet po czterdziestce wie, że od pewnego moment dbanie o formę zaczyna być kłopotliwe. Niby jemy tyle samo co wcześniej, tyle samo czasu poświęcamy też na aktywność fizyczną, a tymczasem brzuch zaczyna rosnąć i właściwie nie wiadomo od czego. Tak, w starzeniu się nie ma niczego przyjemnego. Ale ten facet udowadnia, że walka z mięśniem piwnym i wystającymi zza paska bokami jest możliwa także po czterdziestce. I że wcale nie musi być to takie trudne.
Oto 40-letni brytyjski biznesmen Hetan Petal na zdjęciu sprzed pięciu miesięcy. Wielu z nas pewnie powie, że facet wyglądał całkiem normalnie i nie miał szczególnych powodów do wstydu. Rzecz w tym, że Hetan nie chciał wyglądać „okey”, tylko świetnie. Waga 83 kg i coraz większe boki nie były tym, co chciał widzieć w lustrze. Postanowił sobie jasny cel: chciał się dorobić sześciopaka z prawdziwego zdarzenia.