Weselne szlagiery
Mimo to disco polo wciąż wywołuje kontrowersje, o czym można przekonać się podczas lektury internetowych forów. "To media lansują ostatnio ten obciach. Napędzają chłam, a potem mówią o fenomenie i nakręcają go jeszcze bardziej. Zasada kuli śnieżnej. A prości ludzie stanowią większość społeczeństwa, więc łykają to badziewie i jeszcze mogą powiedzieć, że są trendy" - przekonuje Damian.
"Może zalatuje to wiochą, ale gdy byłem kiedyś w znanym krakowskim klubie, gdzie bawiło się dużo Polaków i Anglików, przekonałem się, że jest to najlepsza muzyka do zabawy. Kiedy grano techno, pop czy dance większość gości siedziała przy stolikach. Gdy puszczono "Ona tańczy dla mnie" wszyscy zaczęli się gibać" - opowiada Adam.
"Wszyscy twierdzą, że disco polo nie słuchają, ale dziwnym trafem znają najpopularniejsze piosenki i na weselach sami się ich domagają" - twierdzi Łukasz. "Dla mnie nie ma zabawy bez disco polo. Pewnie dlatego, że to taka muzyka uniwersalna, każdy gdzieś te kawałki słyszał, żadnych specjalnych umiejętności tanecznych nie potrzeba i można po prostu świetnie się bawić" - dodaje.
Rafał Natorski