4z10
Obsesja na punkcie prywatności
Jedna z powtarzanych do dziś historii głosi, że Stalin miał obsesję na punkcie prywatności. Jego ochroniarze pod żadnym pozorem nie mogli wchodzić do jego sypialni. Od czasu do czasu decydował się podobno na sprawdziany, podczas których badał, czy jego nakazy są przestrzegane.
Pewnego razu, będąc w sypialni, udawał, że pilnie potrzebuje pomocy. Zaniepokojeni współpracownicy biegali do jego alkowy, by sprawdzić, co się dzieje. Tym samym podpisywali na siebie automatycznie wyrok śmierci.