Podpis na cyrografie
Agent był bardzo szczodry dla Bella. Obdarowywał go złotymi monetami, z których każda miała wartość kilku tysięcy dolarów. Prezenty początkowo były bezinteresowne. Wkrótce jednak Zacharski poprosił swojego przyjaciela o pierwszą przysługę. Była na pozór całkowicie niewinna - chodziło o pomoc w zdobyciu nowych klientów dla POLAMCO w korporacji Hughes. Bell przyjął w zamian 4 tysiące dolarów w gotówce, co potwierdził złożeniem podpisu na pokwitowaniu. Podpis ten uczynił go zakładnikiem peerelowskiego wywiadu.
Zacharski nadal okazywał mu swą przyjaźń. Pomógł mu m.in. w wykupie mieszkania, wręczając pokaźną sumkę kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Za tę pomoc wdzięczny Bell zrewanżował się tajnymi dokumentami dotyczącymi "zamaskowanych systemów artyleryjskich przystosowanych do trudnych warunków atmosferycznych". Te materiały zapoczątkowały współpracę, którą przerwała dopiero wsypa w 1981 roku.