Pogryziony w noc poślubną
Napoleon traktował kobiety instrumentalnie, niektóre związki miały mu po prostu ułatwić karierę wojskową i awans do świata arystokracji. Taki "potencjał" dostrzegł również w Józefinie, 32-letniej wdowie po Aleksandrze Beauharnais, zgilotynowanym podczas Rewolucji Francuskiej i prowadzącej paryski salon, gdzie spotykali się wpływowi politycy oraz dowódcy wojskowi. Napoleon i Józefina poznali się w 1795 r. Bardzo szybko zrodziło się między nimi uczucie i już rok później para pobrała się. Noc poślubna młodych małżonków okazała się jednak katastrofą. Napoleon został boleśnie ugryziony w łydkę przez ulubionego mopsa Józefiny, która musiała przez kilka godzin opatrywać męża.
Trzy dni po ceremonii przyszły cesarz wyjechał na wojnę do Włoch, a jego żona rzuciła się w wir romansów. Jej kochanków liczono podobno w dziesiątkach, a Napoleon zyskał przydomek "generała-rogacza". Po powrocie ze zwycięskiej kampanii Bonaparte dowiedział się o niewierności ukochanej. Wybaczył jej błędy, ale - zdaniem wielu historyków - postanowił wówczas zemścić się za upokorzenia w ramionach licznych kochanek.