Pożar Rzymu początkiem końca cezara
To właśnie Tygellin miał podsunąć Neronowi pomysł obarczenia chrześcijan winą za wielki pożar Rzymu, do którego doszło w roku 64. Rozpoczęły się wówczas brutalne i okrutne prześladowania zwolenników nowej wiary, w których między innymi zginął apostoł Piotr.
Tygellin szalał. Chciał pokazać, że jest niezbędny cesarzowi. W roku 65 wszechwładny prefekt wytropił i zlikwidował spisek arystokratów wymierzony we władcę.
Władza Nerona zbliżała się jednak do końca. Niepopularnemu w coraz szerszych kręgach (za wyjątkiem ubogiego ludu, któremu podobało się gnębienie warstw wyższych) władcy nie pomogły nawet ambitne plany odbudowy Rzymu i skuteczna polityka militarna, która ugruntowała mocarstwową pozycję imperium.