Czarna orkiestra
Zachodni alianci byli bardziej wstrzemięźliwi w planach likwidacji wodza III Rzeszy. W Waszyngtonie i Londynie dominowało przekonanie, że bohaterska śmierć Hitlera uczyni z niego męczennika, wyzwoli falę fanatyzmu i pogłębi desperację niemieckich żołnierzy.
Najkorzystniejszym dla aliantów rozwiązaniem było schwytanie fuhrera i oddanie go pod jurysdykcję "narodów zjednoczonych". To dlatego Brytyjczycy bardzo intensywnie wspierali "Czarną orkiestrę" - tajną organizację antynazistowską, na czele której stał admirał Wilhelm Canaris, szef niemieckiego wywiadu wojskowego i jeden z najbliższych współpracowników Hitlera. Według planów konspiratorów niemiecki przywódca miał zostać aresztowany i ogłoszony chorym umysłowo, a jego najbliżsi współpracownicy: Himmler, Goering i Goebbels zastrzeleni. Niemcy stałyby się monarchią, a na tronie zasiadłby jeden z Hohenzollernów. Nowy władca podjąłby rozmowy z mocarstwami zachodnimi, na temat kształtu powojennej Europy. Jednak "Czarna orkiestra" została rozbita, a spiskowcy straceni.