Piersiasta pułapka
* Męskim okiem * Pięć godzin – tyle czasu zajęło 19-letniej Abbie Hawkins z Wielkiej Brytanii odkrycie, że ma w staniku małego nietoperza. W dodatku kiedy wreszcie zwierzaczek spróbował wydostać się z pułapki – dziewczyna pomyślała na początku, że za dziwne wibracje w okolicach biustu odpowiedzialny jest jej telefon komórkowy.
Dziewczyna twierdzi, że kiedy ubierała się wstając rano do pracy, nie zauważyła niczego niecodziennego w swojej garderobie. Dopiero w ciągu dnia, i to po upływie kilku godzin, poczuła tajemnicze wibracje na piersiach. W pierwszej chwili myślała że to telefon komórkowy. Dopiero po chwili zorientowała się, że nosi w staniku pasażera na gapę.
- Z początku nawet się wystraszyłam, ale po chwili skupiłam się na tym, żeby wykaraskać nietoperza z ubrania. Później wypuściliśmy go w ogrodzie hotelu, w którym pracuję – opowiada dziewczyna, która pracuje jako recepcjonistka.
Cała historia skończyła się szczęśliwie dla wszystkich, nas jednak zastanawia dlaczego nietoperz zakradł się nocą do stanika dziewczyny. Być może skusiły go mięciutkie poduszeczki typu push-up, albo delikatność koronkowego wykończenia biustonosza. Inna sprawa dlaczego zwierzaczek nie uciekł spłoszony o poranku. I co ten mały figlarz robił przez pięć godzin, od chwili, kiedy stanik w którym się schował trafił na jędrną pierś dziewiętnastolatki. Dlaczego nie próbował uwolnić się wcześniej?
W tej kwestii akurat raczej nie mamy wątpliwości. Nawet Bruce Willis uwięziony w TAKIEJ pułapce nie kwapiłby się do szybkiej ucieczki.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również:
* Te niesforne Brytyjki Te niesforne Brytyjki*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*