Piwne historie
Dopiero kiedy ludzkość wpadła na trop chmielu i jego właściwości – zarówno smakowych, jak i leczniczych i konserwujących, zaczęła się epoka „prawdziwego” piwa.
A kiedy w miejsce surowych ziaren różnych zbóż fermentacji poddawać zaczęto uprażone ziarno jęczmienia, piwo zaczęło przypominać współczesne. Jeszcze jednak z grubsza, nadal bowiem było mętne i choć się pieniło jak trzeba, to jednak gazu było w nim – ze współczesnego punktu widzenia – tyle, co kot napłakał.
W końcu jednak piwo zaczęło być takie, jak trzeba – jasnozłociste lub ciemnobrązowe, zgazowane w stopniu zadowalającym współczesnego smakosza i dające przy nalewaniu krócej lub dłużej się utrzymującą sztywną lub bardziej luźną pianę.
Zobacz również
* Władca orgazmów (wow!) Władca orgazmów (wow!)*
* Porno biznes szuka oczyszczenia Porno biznes szuka oczyszczenia*