William Chester Minor, "morderca z encyklopedii"
Mało kto wie, że jeden z najbardziej zasłużonych twórców sławnego "Oxford English Dictionary", spędził sporo czasu w "domu wariatów", pośród morderczyń dzieci i niedoszłych zamachowców. William Chester Minor, bo o nim mowa, był człowiekiem zamożnym, a do tego doskonale wykształconym. W czasie amerykańskiej wojny secesyjnej służył jako chirurg, opatrując żołnierzy. Niestety okropieństwa jakie widział na froncie wywarły na nim tak potężne wrażenie, że William nigdy już nie wrócił do normalności. Jego prywatne demony sprawiły nawet, że uczony postanowił opuścić kraj, który kojarzył mu się z rozlewem krwi i osiedlił się w Anglii. To go jednak nie uratowało. Stan jego psychiki szybko się pogarszał, pojawiła się też paranoja - William był przekonany, że jest śledzony, bał się nawet, że w nocy ktoś go gwałci. Pewnego razu, właśnie w godzinach nocnych, Minor obudził się przekonany, że w pokoju ktoś był. Chwycił więc pistolet i ruszył w pogoń. Na ulicy wystrzelił do mężczyzny w oddali. Trafił. Problem w tym, że zabił
nie zjawę z koszmarów, a przypadkowego Brytyjczyka.
Już w Broadmoor Minor zaciągnął się na listę ochotników tworzących "Oxford English Dictionary". Jego imponująca wiedza sprawiła, że stał się on jednym z bardziej płodnych i cenionych twórców, toteż można zaryzykować stwierdzenie, że ten niezwykle wielki i kompleksowy słownik nie byłby tym, czym jest dzisiaj bez wkładu Minora. Niestety praca umysłowa nie powstrzymała głosów w jego głowie i paranoi, doszło nawet do tego, że w 1902 roku William odciął sobie penisa. Osiemnaście lat później wrócił do USA...