3z7
Walka o życie
16-letni Taniguchi doznał ciężkich poparzeń ciała, zwłaszcza pleców. Do dziś zachowało się przerażające wprost zdjęcie z tamtych czasów, na którym widać, że skóra na jego plecach i lewym ramieniu po prostu się stopiła, odsłaniając mięśnie, a miejscami nawet kości! Po katastrofie zdezorientowany młodzieniec podniósł się z ziemi i - nie czując właściwie bólu, gdyż zakończenia nerwów również uległy spaleniu - udał się do pobliskiej fabryki amunicji. Napotkana tam kobieta udzieliła mu pomocy, odcinając luźne fragmenty skóry i nacierając poparzone ramię olejem maszynowym. To prawdziwy cud, że chłopak przeżył.