John Henry George Lee
Podobna historia rozegrała się w 1885 roku, w Anglii. John Henry George Lee został oskarżony o brutalne zamordowanie swojej pracodawczyni (mężczyzna był lokajem) oraz podpalenie jej domu. Sąd zadecydował o jego winie.
Gdy nadszedł dzień egzekucji, w więzieniu Exeter, Lee stanął na szubienicy (w tym czasie stosowano już mechanizm zapadkowy), lecz traf chciał że zapadka nie chciała opaść. Kat próbował również – podobnie jak w przypadku Josepha Samuela – trzykrotnie przeprowadzić egzekucję, jednak bezskutecznie.
I tym razem, niesamowite zrządzenie losu potraktowano jako ingerencję siły wyższej i przemianowano mężczyźnie karę śmierci na dożywocie. Szczęśliwie, pan Lee odsiedział tylko 23 lata z nowego wyroku – po licznych apelacjach, został wypuszczony na wolność w 1907 roku.