2z9
Sprawy sądowe, którymi żył cały świat
Czemu to wszystko ma służyć? Są emocje, są zwroty akcji, poziom adrenaliny sięga zenitu i wszystko dzieje się naprawdę. To powoduje, że niektóre, nagłaśniane przez media procesy przypominają telenowele. A fakt, że przy okazji wchodzi się w dość intymną sferę innych ludzi, potęgując przy tym cierpienie ofiar czy ich rodzin, schodzi na plan dalszy.
Zwykłemu zjadaczowi chleba powinna wystarczyć świadomość, że sprawiedliwość zatriumfuje, winni poniosą zasłużoną karę, a niewinni oczyszczeni z zarzutów. Ale nie wystarczy. Oto głośne procesy sądowe, którymi ekscytował się cały świat, a media, pogwałcając przy tym jakiekolwiek standardy etyczne, skrupulatnie relacjonowały ich przebieg.